David i Openda pod presją, a Juventus szuka rozwiązań przed styczniowym mercato
Juventus wciąż szuka tożsamości. Zmiana trenera nie poprawiła problemów w zespole, a letnie wzmocnienia w ofensywie nie spełniają oczekiwań. W meczu z Napoli David i Openda znów usiedli na ławce, mimo braku Vlahovicia. To wywołało kolejne pytania o ich formę i przyszłość.
Bilans Kanadyjczyka jest słaby. David został sprowadzony z Lille bez odstępnego, ale z prowizją ponad 12 milionów euro i wysoką pensją. Do tej pory zdobył dwa gole w 19 meczach. W Serie A nie pojawił się na placu gry od pierwszej minuty od październikowego starcia z Lazio.
Openda również nie przekonuje. Belg trafił do Juventusu na zasadzie wypożyczenia z obowiązkiem wykupu, lecz w lidze uzbierał zaledwie 315 minut i nie strzelił gola. Tylko w Lidze Mistrzów trafił do siatki, a sam przyznał, że ma ogromne problemy z adaptacją.
Taka sytuacja niepokoi klub. Juventus walczy o miejsce w Lidze Mistrzów, a brak skuteczności napastników obniża potencjał drużyny. Spalletti oczekuje poprawy i liczy, że zarząd znajdzie rozwiązania w styczniowym oknie. Włoskie media nie wykluczają scenariuszu, w którym obaj odejdą zimą, choć do Piemontu trafili niespełna pół roku temu. Takie rozwiązanie może być też korzyścią dal zawodników, którzy walczą o wyjazd na mundial.
Zobacz również: Agent Lewandowskiego spotkał się z władzami AC Milan









