Kounde chce zająć miejsce Araujo
Barcelona podczas letniego okienka pożegnała Inigo Martineza, który zdecydował się na transfer do Arabii Saudyjskiej. Był to potężny cios dla Hansiego Flicka, który w zeszłym sezonie zestawił doświadczonego Hiszpana z młodziutkim Pau Cubarsim. Ten duet spisywał się znakomicie, zaś strata Martineza jest widoczna od samego początku tej kampanii.
Po kilku miesiącach Flick wciąż nie znalazł odpowiedniego rozwiązania. W parze z Cubarsim wystawiał już Ronalda Araujo, Andreasa Christensena, Erica Garcię, a ostatnio nawet też Gerarda Martina. Choć ten gra na dobrym poziomie, wciąż uchodzi tylko za opcję tymczasową. Szkoleniowiec ma ograniczone pole manewru, bowiem po meczu z Chelsea poza grą znajduje się Araujo. W jego przypadku chodzi zarówno o kwestie fizyczne, jak i mentalne, dlatego potrzebuje więcej odpoczynku.
Absencję Urugwajczyka próbuje za to wykorzystać Jules Kounde. Helena Condis ujawniła, że spotkał się on z Flickiem i wyjawił mu chęć spróbowania swoich sił w środku defensywy. Tę pozycję zawsze uważał za swoją nominalną, podczas gdy na prawej obronie występował z konieczności. Po czasie okazało się, że gra tam na tyle dobrze, że został przestawiony na stałe.
Obecny sezon dla Kounde jest natomiast dużo słabszy. Popełnia błędy w obronie, a jego gra do przodu nie przynosi korzyści. Być może przesunięcie do środka obrony pomogłoby mu w powrocie do wysokiej formy. Flick rozważy tę kandydaturę, choć dalej uważa go za prawego defensora.









