Dusan Vlahović nie trafi do Barcelony
Jeszcze nie tak dawno Dusan Vlahović był poważnie rozważany jako kandydat do zastąpienia Roberta Lewandowskiego. Mówiło się, że serbski napastnik pasuje do stylu gry Barcelony i mógłby pomóc w tworzeniu większego zagrożenia pod bramką przeciwnika. Obecnie sytuacja wygląda jednak zupełnie inaczej. W związku z jego słabą formą oraz problemami zdrowotnymi temat transferu w zasadzie upadł.
Według doniesień decydujący okazał się aktualny sezon zawodnika Juventusu. Snajper zdobył sześć bramek w siedemnastu spotkaniach, co wzbudziło spore wątpliwości wśród działaczy Blaugrany. Dodatkowo doznał kontuzji, która wyklucza go z gry na około trzy-cztery miesiące. W związku z tym Duma Katalonii uznała, że ryzyko jest zbyt duże.
Klub jest zdania, że 25-latek nie prezentuje wystarczającej skuteczności, która spełniałaby wymagania władz. Dlatego w Barcelonie zapadła decyzja o skreśleniu Serba z listy życzeń.
Teraz Katalończycy ponownie rozglądają się na rynku transferowym w poszukiwaniu odpowiedniego następcy Lewandowskiego. W ostatnim czasie pojawiało się nazwisko Serhou Guirassy’ego z Borussii Dortmund, jednak jego forma też wyraźnie spadła. Znalezienie idealnego snajpera nie będzie prostym zadaniem także przez kwestie finansowe.
Zobacz także: Szczęsny wraca, a co z Lewandowskim? Flick dostał sygnał









