- Skandaliczne sceny miały miejsce w trakcie sobotniego meczu ligi włoskiej Udinese Calcio – AC Milan
- Obrażany na tle rasistowskim był Mike Maignan
- Na temat obraźliwych zachowań w kierunku bramkarza Rossonerich wypowiedział się Didier Deschamps w rozmowie z RMC Sport
Deschamps wyraził swoją złość i nie przebierał w słowach
Mike Maignan to zdecydowanie jeden z mocniejszych punktów AC Milan w tej kampanii. W sobotni wieczór zawodnik nie mierzył się jednak tylko z rywalami na boisku. Musiał też mentalnie wytrzymać obraźliwe hasła, które były kierowane pod jego adresem ze strony fanów Udinese Calcio. Głos w sprawie zabrał Didier Dechamps.
– Wspieram absolutnie Mike’a Maignana. To, czego doświadczył wczoraj nasz bramkarz w Udine, jest całkowicie nie do przyjęcia. Oczywiście rozumiem jego decyzję o opuszczeniu boiska. Rasistowskie obelgi są niedopuszczalne i należy je potępić w możliwie najostrzejszy sposób. Na rasizm nie ma nigdzie miejsca i należy z nim bezlitośnie walczyć – mówił selekcjoner reprezentacji Francji cytowany przez RMC Sport.
Sobotnie spotkanie z udziałem Udinese i AC Milan zostało przerwane na kilka minut, gdy Mike Maignan zdecydował się opuścić boisko. Zawodnik Rossonerich stał się ofiarą krzyków i obelg na tle rasistowskim. Jego koledzy z drużyny poszli za nim do szatni. Spotkanie w końcu zostało wznowione.
Komentarze