Gareth Southgate rozważał rezygnację z bycia selekcjonerem. Angielska federacja nie będzie musiała jednak szukać nowego opiekuna dla kadry.
- Reprezentacja Anglii nie musi szukać nowego selekcjonera
- Decyzję w sprawie pracy z kadrą podjął Gareth Southgate
- 52-latek chce wciąż pełnić swoją funkcję
Southgate skusił się na Euro 2024
Od września 2016 roku Gareth Southgate piastuje najważniejszą funkcję w swojej karierze. Pod jego opieką jest reprezentacja Anglii, z którą 52-latek był na trzech turniejach rangi mistrzowskiej. Podczas mundialu w Rosji jego kadra dotarła do strefy medalowej. Trzy lata później sięgnęła zaś po srebrny medal mistrzostw Europy. Na mundialu w Katarze Trzy Lwy miały zatem ambicję na spory sukces.
Reprezentacja Anglii na mistrzostwach świata dotarła do ćwierćfinału. Pogromcą Trzech Lwów okazała się Francja. Po porażce 1:2, pojawiła się niepewność odnośnie selekcjonera Anglików. Gareth Southgate przed turniejem miał bowiem podchodzić do mundialu w Katarze jak do swojej ostatniej imprezy mistrzowskiej jako opiekun Trzech Lwów. Porażka w ćwierćfinale miała go tylko utwierdzić w przekonaniu.
W angielskich mediach pojawiły się informacje o możliwych następach 52-latka, którego obowiązki miałby przejąć Thomas Tuchel lub Mauricio Pochettino. Tymczasem nastąpił zwrot akcji. Gareth Southgate uznał, że nie porzuci reprezentacji Anglii i podejmie się misji awansu na do Euro 2024 roku oraz próby odniesienia sukcesu na turnieju, którego gospodarzem będą Niemcy. Angielska federacja miała odetchnąć z ulgą, gdy dowiedziała się o decyzji, którą podjął Gareth Southgate.
Czytaj także: Futbol jest jak karaluch. Mundialowy blog Olkiewicza #26
Komentarze