De Bruyne ma wielki żal do Manchesteru City. Dlatego odchodzi

Kevin De Bruyne jakiś czas temu zapowiedział, że wraz z końcem sezonu opuści Manchester City. Teraz ujawnił kulisy całej sytuacji. Gwiazdor przyznał, że nie było żadnych rozmów z klubem.

Kevin De Bruyne
Obserwuj nas w
fot. News Images LTD / Alamy Na zdjęciu: Kevin De Bruyne

Manchester City zrezygnował z De Bruyne

Kevin De Bruyne przez długi czas nie był pewny swojej przyszłości. Niedawno oficjalnie zakomunikować, że wraz z końcem sezonu dojdzie do głośnego rozstania z Manchesterem City. Na Etihad Stadium występuje nieprzerwanie od 2015 roku, kiedy to kupiono go z Wolfsburga za 76 milionów euro.

Przez wiele sezonów Belg stanowił o sile swojej drużyny i uchodził za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Problemy zdrowotne, z jakimi w ostatnich latach mierzył się regularnie, niestety wpłynęły negatywnie na jego dyspozycję. W obecnej kampanii uzbierał we wszystkich rozgrywkach niespełna 2000 minut, notując pięć goli i osiem asyst.

Oglądaj skróty meczów Premier League

Manchester City zdecydował, że to dobry moment, aby się pożegnać. Wygasająca umowa De Bruyne nie zostanie przedłużona. Belgijski gwiazdor po czasie zdradził kulisy całej sytuacji. Ma żal do klubu, gdyż nie otrzymał żadnej propozycji. Decyzja względem niego okazała się bardzo brutalna.

– Byłem w lekkim szoku. Przez cały rok nie dostałem od Manchesteru City żadnej oferty. Byłem zaskoczony, ale muszę to zaakceptować. Nadal uważam, że mógłbym grać na najwyższym poziomie, ale rozumiem klub, który podjął właśnie taką decyzję. Nie zamierzam ujawniać dokładnych powodów takiej decyzji, ale ze strony klubu były one raczej biznesowe – ujawnił belgijski gwiazdor.

Wciąż nie wiadomo, gdzie De Bruyne zagra w przyszłym sezonie. Może liczyć na propozycje z Arabii Saudyjskiej i Stanów Zjednoczonych, ale nie ukrywa, że dalej może grać na najwyższym europejskim poziomie.

Komentarze