Haaland rozegrał bardzo słaby mecz. Guardiola wziął go w obronę

Manchester City w sobotę zaledwie zremisował u siebie z Chelsea (1:1). Choć Erling Haaland miał multum okazji, nie wykorzystał żadnej z nich. Po ostatnim gwizdku Pep Guardiola bronił jednak norweskiego napastnika.

Haaland i Guardiola
Obserwuj nas w
IMAGO / Action Plus Na zdjęciu: Haaland i Guardiola
  • Manchester City zanotował remis przeciwko Chelsea FC (1:1). Zajmuje teraz trzecie miejsce w Premier League
  • Erling Haaland oddał dziewięć strzałów, ale nie zamienił żadnego z nich na bramkę
  • Pep Guardiola nie zamierzał jednak krytykować Norwega

“Strzeliłem 11 bramek podczas kariery. Nie mogę dawać rad napastnikom”

Manchester City w sobotę stracił bardzo ważne punkty w Premier League. Mistrzowie Anglii zaledwie zremisowali u siebie z Chelsea FC (1:1). A do tego bramkę na wagę remisu zdobyli dopiero w 83. minucie za sprawą Rodriego.

Kiepskie spotkanie rozegrał Erling Haaland. Oddał aż dziewięć strzałów na bramkę Djordje Petrovicia. Statystyka goli oczekiwanych wskazywała w przypadku Norwega na 1,71. Nigdy wcześniej 23-latek nie zanotował takich liczb, jednocześnie kończąc mecz w Premier League bez dorobku bramkowego. Pep Guardiola nie krytykował jednak podopiecznego.

Byłem piłkarzem przez jedenaście lat i strzeliłem jedenaście bramek. Co za statystyka! Jeden gol na sezon. Nie jestem odpowiednim człowiekiem do tego, by dawać rady napastnikom. Tworzyliśmy szanse, on też miał swoje. Następnym razem trafi. Nie winię go. Taki jest futbol, on jest tylko człowiekiem – powiedział szkoleniowiec.

Obywatele wrócą do gry już we wtorek. Podejmą na swoim stadionie Brentford FC.

Haaland i tak rozgrywa bardzo udany sezon. Rozegrał w jego trakcie 27 spotkań, notując 21 bramek i sześć asyst.

Czytaj więcej: PSG poszuka następcy Mbappe w Anglii? Rozgrywa słaby sezon.

Komentarze