Bellingham naraził się Tuchelowi. Jest odpowiedź
Jude Bellingham wrócił do kadry po dłuższej nieobecności, która była spowodowana jego kontuzją. Został powołany na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Anglii, a w meczu z Albanią wystąpił od pierwszej minuty. Synowie Albionu wygrali wyjazdowe starcie 2-0, inkasując komplet punktów w eliminacjach do mistrzostw świata.
W 84. minucie Bellingham został zmieniony, co wyraźnie mu się nie spodobało. Na jego twarzy był widoczny wielki grymas, co szybko wychwyciły media, które zapytały o tę sytuację Thomasa Tuchela. Selekcjoner przyznał, że widział zachowanie piłkarza i nie chce, aby to się powtórzyło.
– Widziałem, że nie był zadowolony podczas zmiany. Nie chcę robić z tego większej sprawy, ale podtrzymuję swoje słowa, że zachowanie jest kluczowe. Trzeba szanować kolegów, którzy wchodzą na boisko. Podtrzymujemy swoje decyzje i zawodnik musi to zaakceptować – wyjaśnił Tuchel, kończąc temat gwiazdora Realu Madryt.
Tuchel wiele razy przyznawał, że ma kłopot bogactwa na pozycjach ofensywnych, co może zakończyć się sensacyjnym brakiem powołania dla którejś z gwiazd. Bellingham póki co nie obawia się o miejsce w kadrze, natomiast będzie musiał się postarać, aby wywalczyć pierwszy skład. Na jego pozycji mogą też występować chociażby Morgan Rogers, Phil Foden, Cole Palmer czy Morgan Gibbs-White.









