Fabiański zachwycony pomimo odpadnięcia. “Nie uwierzyłbym”

West Ham United nie dał rady wyeliminować Bayeru Leverkusen w ćwierćfinale Ligi Europy. Łukasz Fabiański, bohater Młotów, nie krył jednak radości z występu na tak wielkiej scenie.

Łukasz Fabiański
Obserwuj nas w
Every Second Media / Alamy Na zdjęciu: Łukasz Fabiański

Fabiański zbliża się do okrągłych urodzin. “Jestem bardzo szczęśliwy”

Łukasz Fabiański na początku tego sezonu miał spore powody do niepokoju. Przegrał walkę o miejsce w składzie West Hamu United z Alphonse Areolą i wszystko wskazywało na to, że byłego reprezentanta Polski czeka już powolne schodzenie z wielkiej sceny.

Tymczasem w ostatnich tygodniach bramkarz odzyskał swoją pozycję. Mało tego, w przeciągu siedmiu dni miał okazję mierzyć się z rewelacją tej kampanii – Bayerem Leverkusen. Już w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Europy Polak prezentował się fenomenalnie, bijąc indywidualny rekord skutecznych interwencji. Nie zdołał jednak powstrzymać machiny Xabiego Alonso, a jego zespół przegrał 0:2. Rewanżowe starcie również było udane w wykonaniu golkipera, by spojrzeć tylko na tę interwencję z pierwszej połowy.

Ostatecznie padł remis 1:1, premiujący świeżo upieczonych mistrzów Niemiec. Po ostatnim gwizdku Fabiański nie wyglądał jednak na podłamanego. Zwłaszcza, że w czwartek obchodził swoje urodziny.

Jakby ktoś powiedział mi, że 39. urodziny będę spędzał w ćwierćfinale europejskich pucharów, grając przed taką widownią, to do końca bym nie uwierzył. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem celebrować w taki sposób – powiedział solenizant.

Fabiański rozegrał w tym sezonie już 22 mecze na wszystkich frontach. W sześciu z nich zachował czyste konta.

Czytaj więcej: Arsenal latem zareaguje na klęskę w Lidze Mistrzów. Ważne wieści dla Kiwiora.

Komentarze