Barca zwycięża w Walencji. Flick stawia na rywalizację i dyscyplinę
Barcelona odniosła zwycięstwo 3:2 nad Levante na wyjeździe, choć pierwsza połowa mogła zaniepokoić kibiców. Zespół był ospały i popełniał proste błędy, co rywal skrzętnie wykorzystał. Po przerwie sytuacja diametralnie się zmieniła. Zmiany Flicka przyniosły efekt, a drużyna zareagowała zdecydowanie.
W meczu zadebiutował Marcus Rashford, a szansę od pierwszej minuty otrzymał także Marc Casado. To wyraźny sygnał od szkoleniowca, że nie zamierza rezygnować z młodych piłkarzy. Flick już przed spotkaniem podkreślał, że Casado nie jest na sprzedaż i jego miejsce jest w Barcelonie.
Raphinha rozpoczął mecz ustawiony nieco głębiej, tuż za Ferranem Torresem. Takie rozwiązanie zwiększyło rywalizację o pozycje ofensywne, a jednocześnie było ostrzeżeniem po słabszym występie zespołu tydzień wcześniej na Majorce. W obronie natomiast Eric Garcia po raz kolejny wygrał rywalizację z Julesem Kounde. W 76. minucie na murawie zameldował się Robert Lewandowski.
Wybory personalne Flicka jasno pokazują, że nazwiska nie gwarantują miejsca w składzie. Trener stawia na obecną formę i intensywność, a jego reakcje z ławki były tego najlepszym dowodem. Podczas pierwszej części gry niemiecki szkoleniowiec był wyraźnie niezadowolony, a w przerwie mocno podniósł głos, o czym donosi kataloński „Sport”. Po reprymendzie drużyna ruszyła do odrabiania strat i dopięła swego.
Barcelona nie zagrała wielkiego spotkania, ale przełamała niewygodnego rywala i utrzymała pozycję lidera w tabeli. Flick przypomniał swoim zawodnikom, że jedyną drogą do sukcesów jest pełne zaangażowanie i walka od pierwszej do ostatniej minuty.
Zobacz również: Milan przegrał na start Serie A. Allegri domaga się tej gwiazdy!