Barcelona wrzuciła 6. bieg. Lewandowski zaczyna strzelanie
Barcelona mogła wyjść na prowadzenie już w 5. minucie. Jednak Julen Agirrezabala był na posterunku i zatrzymał przypadkowy „strzał własnego obrońcy, Dimitriego Foulquiera. Sześć minut później Ferran Torres w doskonałej sytuacji podciął piłkę i nad bramkarzem, i nad poprzeczką.
Valencia zdołała utrzymać czyste konto do 29. minuty. Torres posłał znakomite podanie w kierunku Fermina Lopeza, a ten strzałem z ostrego kąta nie dał szans Agirrezabali. Dla zawodnika łączonego z transferem do Chelsea był to pierwszy gol w tym sezonie.
Tuż po zmianie stron Blaugrana miała okazję na drugiego gola. Fermin dograł do Torresa, który przymierzył w słupek. Pięć minut później Ferran znowu mógł zaskoczyć Agirrezabalę, ale wypalił prosto w niego. Jednak już po chwili Barcelona powiększyła przewagę. Marcus Rashford wypatrzył Raphinhę, a ten uprzedził obrońcę i skierował futbolówkę do siatki.
Po zaledwie trzech minutach Duma Katalonii prowadziła już 3:0: Fermin zdecydował się na uderzenie z dystansu i Agirrezabali po raz trzeci skapitulował. A już w 66. minucie Barca miała na koncie cztery gole. I znowu na listę strzelców wpisał się Raphinha, który znakomicie zareagował w szesnastce.
W 68. minucie na murawie pojawił się Robert Lewandowski. Polski napastnik już po ośmiu minutach celebrował gola. 37-latek otrzymał podanie od Daniego Olmo, wygrał starcie z obrońcami i oddał strzał – piłka odbiła się od poprzeczki i wylądowała w bramce! I to wcale nie był koniec radości reprezentanta Biało-Czerwonych, który w 86. minucie pokonał Agirrezabalę podcinką.
Barcelona zamknęła spotkanie wynikiem 6:0. W czterech meczach podopieczni Hansiego Flicka wywalczyli dziesięć punków i zajmują 2. lokatę. Stawce La Liga z kompletem oczek przewodzi Real Madryt.
Barcelona – Valencia 6:0 (1:0)
Lopez 29′, 56′, Raphinha 53′, 66′, Lewandowski 76′, 86′