LaLiga rozważa rozegranie meczu Barcelony z Villarrealem w USA
FC Barcelona w minioną niedzielę rozgromiła Valencię (6:0) w 4. kolejce La Liga i zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli. Dwie bramki dla katalońskiego klubu zdobył Robert Lewandowski, który do połowy września czekał na swoje pierwsze trafienia w nowym sezonie.
Ze względu na brak pełnego pozwolenia na powrót na Camp Nou, spotkanie rozegrano na 6-tysięcznym Estadi Johan Cruyff. Powrót na legendarny stadion planowany jest na mecz z Realem Sociedad 28 września. Już w najbliższy czwartek mistrzowie Hiszpanii zainaugurują rozgrywki Ligi Mistrzów z Newcastle United na St. James’ Park.
Prezes La Liga Javier Tebas odniósł się także do planowanego meczu ligowego pomiędzy Barceloną a Villarreal, który hiszpańska liga chciałaby rozegrać na Hard Rock Stadium w Miami. Spotkanie zaplanowano na 20 grudnia. Jednak do jego realizacji potrzebna jest zgoda UEFA.
– Nie możemy powiedzieć ani tak, ani nie. Nie możemy nikogo zmusić. Przepisy stanowią, że to kluby wnioskują o możliwość gry na wyjeździe – stwierdził Tebas w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem „AS”.
Pomysł rozegrania meczu w USA spotkał się z krytyką wielu klubów La Liga oraz części środowiska kibicowskiego. Hiszpańska federacja piłkarska (RFEF) twierdzi natomiast, że w tym sezonie jeden z meczów ligi powinien odbyć się w Stanach Zjednoczonych.