PZPN: rada drużyny reprezentacji Polski nie była inicjatorem zmiany kapitana
Wokół reprezentacji Polski w ostatnich 24 godzinach dzieje się tak wiele, że właściwie trudno to wszystko zrozumieć. Wszystko rozpoczęło się od niedzielnego komunikatu PZPN, który poinformował, że decyzją Michała Probierza kapitanem nie jest już Robert Lewandowski. Chwilę później były już kapitan ogłosił, że rezygnuje z gry dla Biało-Czerwonych dopóki selekcjonerem będzie Michał Probierz. I w ten sposób rozpoczęła się cała afera, nazywana pieszczotliwie „opaskową”.
W poniedziałkowe popołudnie na konferencji prasowej Michał Probierz oraz nowy kapitan Piotr Zieliński odpowiadali na pytania dziennikarzy i tam wielokrotnie z ust selekcjonera padło stwierdzenie, że: „po rozmowie z piłkarzami i sztabem podjąłem taką decyzję”. Tę wersję wydarzeń potwierdzały także informacje Łukasza Olkowicza z „Przeglądu Sportowego”. Gdy wydawało się, że już nieco więcej wiemy i sprawa w pewien sposób zaczyna się rozjaśniać, to swój komunikat znów wydał PZPN, który tym razem zdementował słowa… Michała Probierza.
Zobacz WIDEO: Reprezentacja Polski jest jak pogoda
– W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami, że rada drużyny reprezentacji Polski była inicjatorem zmiany zawodnika pełniącego funkcję kapitana kadry narodowej, Polski Związek Piłki Nożnej stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. Nie doszło do spotkania selekcjonera Michała Probierza z radą zespołu, a decyzja została podjęta wyłącznie przez szkoleniowca – czytamy w oświadczeniu zamieszczonym kilka minut po godzinie 23.
W międzyczasie wspominany już Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego” poinformował, że selekcjoner zadzwonił do niego z komunikatem: – Decyzję o odebraniu opaski Robertowi Lewandowskiemu biorę w stu procentach na siebie. To jest moja decyzja po rozmowach wewnątrz kadry i ja za nią odpowiadam. Podkreślam raz jeszcze: to była moja decyzja.
Pytanie więc, w którym momencie i dlaczego wersja o decyzji podjętej w porozumieniu z zespołem, zmieniła się na wersję, że rada drużyny nie miała z tym nic wspólnego?
Zobacz także: Lewandowski bez opaski. Probierz posłuchał zdania drużyny
Komentarze