Piast Gliwice przegrał, ale trener Daniel Myśliwiec widzi światełko w tunelu
Piast Gliwice w tej kampanii koncentruje się na walce o ligowy byt. Pierwsze pięć meczów po zmianie trenera wlało dużo pozytywnego myślenia u kibiców. W nich Niebiesko-czerwoni zaliczyli trzy zwycięstwa, remis i tylko jedną porażkę. W piątkowy wieczór gliwicka ekipa doznała drugiej porażki pod wodzą aktualnego szkoleniowca, który wyczerpująco podsumował rywalizację.
– Myślę, że wszystko wyglądało bardzo dobrze. Niemniej nie wystarczyło to do tego, by zwyciężyć. Mimo wszystko cieszy mnie postawa mojego zespołu. Patrząc na to szerzej, graliśmy dobre mecze, w których nabieraliśmy doświadczenia i z upływem czasu ta gra wyglądała coraz lepiej, przynosiła nam bramki i prowadziła do kolejnych zwycięstw – powiedział Daniel Myśliwiec w trakcie pomeczowej konferencji prasowej.
– Plan na ten mecz, oprócz tego, by zrobić kolejny krok w rozwoju drużyny, zakładał również mocny początek. I tutaj nie mogę mieć pretensji do moich piłkarzy, że nie zrealizowali założeń, bo wykreowali naprawdę dobre sytuacje. To spowodowało, że pewność siebie i siła, którą budowaliśmy w tej drużynie, nie została zakwestionowana – zaznaczył trener Piasta.
– Prowadząc kolejne ataki, musimy pamiętać, że popełnialiśmy błędy. Musimy lepiej przygotowywać ataki pozycyjne. Paradoksalnie to, że chcieliśmy być bardziej zabezpieczeni, sprawiło, że podejmowaliśmy mniejsze ryzyko, a przez to trudniej było wykreować naprawdę dobre sytuacje. Mimo wszystko udało się to również po pierwszych zmianach, choć nie zakładałem aż tak negatywnego scenariusza, jaki chwilami się pojawił – kontynuował 40-latek.
– Powiedzmy, że teraz potrzebujemy zdecydowanie większej pewności. Piłkarze dali bardzo dobry sygnał, bo bronili w kilku naprawdę trudnych momentach. Myślę jednak, że powinniśmy być bardziej odważni, nawet jeśli przegrywamy. Miesiąc temu byliśmy w sytuacji dalekiej od optymalnej i nadal nie jest ona idealna. I to jest, myślę, taki pierwszy wstęp do zrozumienia, ile szacunku piłkarze wypracowali sobie swoją pracą, również w starciu z dużo bardziej doświadczonymi rywalami – zaznaczył Myśliwiec.
Piast w tym roku ma do rozegrania jeszcze trzy spotkania. Dwa mecze gliwicki zespół rozegra w roli gospodarza. Tylko jedno spotkanie ekipa z Gliwic zagra na wyjeździe. W najbliższą środę śląski zespół zmierzy się z Lechem Poznań w STS Pucharze Polski. Kilka dni później Piast zagra natomiast z Legią Warszawa.
Czytaj więcej: Widzew zatrzymał kryzys. Trener ujawnił, co było kluczem do zwycięstwa









