Miał być zwolniony, wyszedł na prostą. Piłkarz zdradza reakcję szatni Motoru

Mateusz Stolarski miał zostać zwolniony z Motoru Lublin przez słabe wyniki, ale w ostatnim czasie zespół notuje zdecydowanie lepszą formę. Michał Król w rozmowie z "Kanałem Sportowym" powiedział, że szatnia stanęła murem za trenerem.

Mateusz Stolarski
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited/Alamy Na zdjęciu: Mateusz Stolarski

Motor pozostawił Stolarskiego co okazało się dobrą decyzją

Motor Lublin w poprzednim sezonie z całą pewnością był jedną z rewelacji PKO Ekstraklasy. Jako beniaminek ligi zespół Mateusza Stolarskiego finalnie zajął 7. miejsce w ligowej tabeli. To oznaczało, że w tej kampanii ciszej lub głośniej mówiło się o chęci walki o pierwszą piątkę, a może nawet eliminacje europejskich pucharów. Niestety dla kibiców tego zespołu początek sezonu okazał się bardzo słaby.

Wyniki Motoru były na tyle złe, że przez jakiś czas mówiło się bardzo poważnie o możliwym zwolnieniu Mateusza Stolarskiego z funkcji pierwszego szkoleniowca lublinian. Finalnie jednak ostatnie tygodnie są dla tego szkoleniowca oraz całego klubu zdecydowanie lepsze i obecnie zajmują oni 11. pozycję w lidze. W rozmowie z Kanałem Sportowym do trudnego momentu tej kampanii wrócił jednak Michał Król, który powiedział o reakcji szatni na pogłoski o zwolnieniu trenera.

POLECAMY TAKŻE

Najważniejsze było to, że wszyscy razem mieliśmy wspólny cel – chcieliśmy i chcemy dalej pracować z trenerem Stolarskim i całym sztabem. To dało nam wewnętrzną, dodatkową motywację, że musimy dać z siebie jeszcze więcej, żeby nie doszło do zmiany – powiedział Michał Król, obrońca Motoru Lublin w rozmowie z „Kanałem Sportowym”.

Zobacz także: Co dalej z Papszunem? Decydujące rozmowy w Częstochowie! [NOWE INFORMACJE]