Puszcza do końca roku w Krakowie. Co potem?
Puszcza Niepołomice po sensacyjnym awansie do Ekstraklasy musiała załatwić kwestię formalną dotyczącą domowego obiektu. Stadion w Niepołomicach nie spełnia wymogów licencyjnych, więc beniaminek zmuszony był przenieść się do Krakowa. Współpracować z Puszczą postanowiła Cracovia, która udostępnia swój obiekt na mecze domowe ekipy Tomasza Tułacza.
Od tego czasu zmieniły się w Cracovii władze, a nowy prezes Mateusz Dróżdż nie jest zbyt przychylnie nastawiony do tego pomysłu. Podczas wtorkowej konferencji prasowej przekazał, że Puszcza Niepołomice może grać na terenie Pasów do końca roku. Później będzie zmuszona do znalezienia nowego obiektu.
– Dałem Puszczy słowo, że mogą grać tu do grudnia, ale potem już jej tu nie będzie. Jest to decyzja podjęta po moich obserwacjach. Musimy pomagać sobie i doceniać, to co władze Puszczy zrobiły. Jestem pod wielkim wrażeniem, ale ich mecze na naszym stadionie to był dla mnie trudny widok – mówił Dróżdż, cytowany przez TVP Sport.
Prezes Cracovii wyznał, że to jego klub w głównej mierze ponosi koszty organizacji meczów Puszczy Niepołomice, co jego zdaniem jest kompletnie niekorzystne. To jeden z powodów podjęcia decyzji o eksmisji beniaminka.
– Ku mojemu zaskoczeniu dowiedziałem się, że większość obowiązków związanych z dniem meczowym jest obsługiwana przez moich pracowników. Jakbym ich zabrał, to pewnie nie byliby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom – dodaje.
Puszcza będzie musiała wyjaśnić całą sprawę, jeśli utrzyma się w Ekstraklasie. Jej celem jest przygotowanie obiektu w Niepołomicach najpóźniej do wiosny przyszłego sezonu.
Zobacz również: Sensacyjny transfer z Man Utd do Chelsea? Były obrońca domaga się ruchu The Blues
Komentarze