Urban zadzwoni do Rodado? Mógłby rozwiązać problem
Angel Rodado zadomowił się w Wiśle Kraków, dla której rozgrywa swój czwarty kolejny sezon. W międzyczasie zdobył z nią Puchar Polski i wystąpił w eliminacjach do europejskich pucharów, ale wciąż nie zrealizował głównego celu, jakim jest powrót do Ekstraklasy. Wiele wskazuje na to, że uda się tym razem, bowiem niemal na półmetku rozgrywek Biała Gwiazda to wyraźny lider pierwszej ligi.
Hiszpan miał kilka okazji, aby opuścić klub, ale nie zdecydował się na transfer. Zamiast tego, podpisał umowę do 2030 roku. Jest prawdziwym ulubieńcem kibiców Wisły, a jego klasę doceniają również rywale. Gwiazdor umiejętnościami znacząco przewyższa pierwszą ligę i powinien grać w Ekstraklasie, ale chce to zrobić tylko z Białą Gwiazdą.
Kilka dni temu Rodado udzielił wywiadu, w którym padło pytanie o przywiązanie do Polski i grę dla reprezentacji. Otwarcie przyznał, że nie wykluczyłby tego, gdyby otrzymał taką propozycję. Mateusz Borek przychylił się do tego pomysłu, dostrzegając problem polskiej kadry w ofensywie.
– Jeśli by Angel, ten anioł krakowski, troszkę się języka polskiego nauczył, żeby cokolwiek w tym naszym języku mówić, bo jest już tutaj kilka lat. Ma na dzisiaj 82 bramki zdobyte w historii gier w Wiśle Kraków plus siedemnaście asyst. Ja jestem za. Dlaczego? Jestem przekonany, że on może tutaj dłużej pomieszkać i pożyć. Dwa? Kurde, to jest naprawdę dobry piłkarz, a my z przodu mamy swoje problemy – wytłumaczył swój pogląd dziennikarz „Kanału Sportowego”.









