- Komórka PZPN skautująca piłkarzy z polskimi korzeniami działa bardzo sprawnie od lat. Czasem jednak nic się nie da zrobić, zwłaszcza, gdy dany piłkarz woli grać dla innego kraju
- Niektóre przypadki są bardzo skomplikowane, a wybór trudny. Rekordzistą jest tu Yousef Salech, który może reprezentować aż cztery kraje
- Mamy kilka przypadków małżeństw mieszanych, polsko-afrykańskich. Tak jest w przypadku piłkarzy Eintrachtu Frankfurt, Nottingham Forrest, czy Arminii Bielefeld
Świeża krew na pewno się przyda
Nie ma wątpliwości, że polska kadra powinna być już wkrótce odmłodzona. Wielu kibiców ma obawy, co będzie z narodowym zespołem, kiedy karierę zakończy Robert Lewandowski. Ale problemem jest nie tylko rychłe odejście „Lewego”. Generalnie, patrząc na czołowe ligi jest duży kłopot, bo zdolnych Polaków grających regularnie w topowych rozgrywkach jest jak na lekarstwo.
Czy zatem warto sięgać po takich, którzy w tym momencie reprezentują inne kraje, albo stoją właśnie przed wyborem, dla której kadry grać? Zapewne najlepiej każdy przypadek traktować indywidualnie, ponieważ stopień przywiązania do naszego kraju bywa bardzo różny. Goal.pl przyjrzał się ciekawym piłkarzom, którzy mogliby w przyszłości grać dla Polski. Choć w tym momencie, z różnych powodów, bliżej im do innych reprezentacji.
Są tu nazwiska już znane polskim kibicom, jak choćby Michał Żuk, ale są też tacy, o których większość fanów nie słyszała, a którzy też mają polską krew. A gdzie grają? Praktycznie na całym kontynencie. Od Hiszpanii, przez Niemcy, aż po Wyspy Brytyjskie.
Zobacz wideo: Brazylijczyk chce grać w reprezentacji Polski
Nnamdi Collins (21 lat, Eintracht Frankfurt)
Bardzo utalentowany środkowy obrońca, syn Nigeryjczyka i Polki. Jego dziadkowie od strony matki prowadzą w Dusseldorfie polską restaurację o nazwie… “Kluska”, PZPN swego czasu sondował, czy Collins byłby zainteresowany grą dla Polski, ale przypadek jest bardzo trudny. Nnamdi urodził się i wychował w Niemczech, piłkarską karierę zaczynał w Borussii Dortmund, z której przeszedł do Eintrachtu Frankfurt. Obecnie często jest już podstawowym graczem tej drużyny, w tym sezonie Bundesligi zagrał w 21 spotkaniach, w których strzelił gola i zaliczył asystę. Do tego dorzucił dwa występy w Pucharze Niemiec i sześć w Lidze Europy UEFA. Obecnie gra dla niemieckiej kadry U21. Swego czasu miał się nim interesować Raków Częstochowa. Portal Transfermarkt wycenia go na 10 mln euro.
Yarek Gąsiorowski (20 lat, Valencia)
Również środkowy obrońca, syn Polaka i Hiszpanki. Już z doświadczeniem w La Liga, w tym sezonie rozegrał 15 spotkań, choć nie jest podstawowym piłkarzem. Od dłuższego czasu łączony z innymi, dużymi klubami jak choćby z RB Lipsk. Reprezentant Hiszpanii różnych kategorii wiekowych. Obecnie gra dla drużyny U19. Wycena Transfermarkt to 12 mln euro. Oczywiście tu też PZPN kilka razy zapraszał piłkarza na zgrupowanie naszych kadr. W jednym przypadku wyjazd zablokował klub, tłumacząc się pandemią.
Michał Żuk (16 lat, La Masia/Barcelona)
Środkowy pomocnik. Od lat przejawia się w różnych medialnych publikacjach, głośno już było o nim za czasów jego pierwszego pobytu w La Masii, czyli szkółki Barcelony. Potem rodzina przeniosła się do Polski, a bracia Żukowie trafili do Pogoni Szczecin. Następnie wrócili do Hiszpanii i Michał znów trafił do La Masii. Ostatnio znów było o nim głośno, gdy został kapitanem kadry Hiszpanii do lat 16. Jakiś czas temu PZPN zaprosił braci na spotkanie z reprezentacją Polski, w sieci pojawiły się zdjęcia Żuka z Robertem Lewandowskim. Na razie jednak, jak widać, o wiele bliżej mu do hiszpańskiej kadry.
„The Sun” nazywa go cudownym dzieckiem
Igor Tyjon (17 lat, Blackburn Rovers)
Środkowy napastnik, urodzony w Anglii, wychowanek klubu Rochdale, skąd przeniósł się do Blackburn. Obecnie gra w zespole do lat 21 tego klubu. Jest też reprezentantem Anglii do lat 17. W barwach tego zespołu zagrał 8 meczów, w których strzelił 2 gole. A wracając do gry w klubie, warto zwrócić uwagę, że w zespole U21 debiutował mając tylko 15 lat. Zdążył już nawet zadebiutować w Championship. Dziennik “The Sun” nazwał go cudownym dzieckiem, informując, że interesuje się nim Manchester United. Tyjon grał dla Polski do lat 16, ale potem postawił na Anglię do lat 17. Choć w tym przypadku sprawa wciąż wydaje się otwarta.
Yousef Salech (23 lata, Cardiff City)
Napastnik. Bardzo ciekawy, choć skomplikowany przypadek. Syn Polki i Palestyńczyka, urodzony i wychowany w Danii. Zdaniem niektórych najbliżej mu jednak do reprezentowania… Jordanii, gdzie przebywał jego ojciec po opuszczeniu Palestyny. Salech przeszedł zimą do Cardiff i w kilka miesięcy zrobił furorę w Championship. Strzelił 8 bramek w 22 meczach i stał się bardzo łakomym kąskiem na rynku transferowym, bo Cardiff spadło o szczebel niżej. Gigant, 195 cm wzrostu, praktycznie nie do pokonania w pojedynkach główkowych. PZPN zna ten przypadek i wykonał pewne działania w tej sprawie.
Kevin Nana Motowilczuk (17 lat, FC Augsburg)
Syn Polki i Kameruńczyka, urodzony w Madrycie. Niedawno podpisał profesjonalny kontrakt z FC Augsburg. Szybki, wszechstronny, może grać na skrzydłach i w ataku. W wieku 17 lat przeskoczył do drużyny U23 na mecz z Bayernem Monachium. Regularnie trenuje z pierwszą drużyną Augsburga. Został reprezentantem Niemiec do lat 18 jako piłkarz Babelsbergu, a więc spoza profesjonalnej akademii, co się w Niemczech rzadko zdarza.
Igor Dola (15 lat, Eintracht Frankfurt)
Środkowy obrońca, urodzony w Polsce. Był/jest na radarze skautów PZPN, ale w tym momencie bliżej mu do niemieckiej kadry. Obecnie występuje w reprezentacji Niemiec do lat 16, dla której zagrał już siedem spotkań. Kontrakt z Eintrachtem obowiązuje go do lata 2027 roku. Zapewne Dola marzy, aby iść w ślady wspomnianego wyżej Collinsa, który przebił się do pierwszej drużyny.
Ojciec grał dla Kamerunu, syn zagra dla Polski?
Marc Władysław Gouiffe a Goufan (16 lat, Arminia Bielefeld)
Dobrze zapowiadający się defensywny pomocnik. Syn Polki i Kameruńczyka. Jego ojciec, Marc, był profesjonalnym piłkarzem, który większą część kariery spędził w Niemczech, główne na poziomie 2. Bundesligi, gdzie rozegrał 86 spotkań. Dwukrotnie wystąpił też w kameruńskiej kadrze. Marc junior ma dwa obywatelstwa, polskie i niemieckie. Nie grał jeszcze w żadnej reprezentacji.
Eric da Silva Moreira (19 lat, Nottingham Forrest)
Prawy pomocnik, matka Polka, ojciec z Gwinea Bissau. Urodzony w Hamburgu, latem 2024 roku trafił do Nottingham Forrest z FC St. Pauli (za 1,5 mln euro). Zdążył już nawet rozegrać dwa mecze w Premier League. Reprezentant Niemiec do lat 19. Jego agentem jest słynny Jorge Mendes, który prowadził przez większość kariery Cristiano Ronaldo, a i obecnie ma w swojej „stajni” wiele gwiazd. Od niedawna reprezentuje też Goncalo Feio.
David Tomasz Weiss (17 lat, US Sassuolo)
Środkowy/defensywny pomocnik, syn Polaków, którzy wyjechali do Finlandii z Gdańska. Ma obywatelstwa obu krajów. Obecnie piłkarz włoskiego US Sassuolo (drużyna do lat 20). Reprezentant Finlandii do lat 18 (5 występów). W rozmowie z Przemysławem Chlebickim z TVP Sport powiedział, że gra dla Polski byłaby dla niego zaszczytem.
Komentarze