Piękny gol zadecydował. Los wreszcie uśmiechnął się do Jagiellonii

Jagiellonia Białystok
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Jagiellonia Białystok

Na otwarcie 6. kolejki Ekstraklasy kibice mieli okazję obejrzeć zacięte spotkanie pomiędzy Jagiellonią Białystok a Miedzią Legnica. Obie drużyny otrzymały po rzucie karnym i niewiele brakowało, aby podzieliły się punktami. Tuż przed końcem spotkania piękne trafienie zanotował Nene, dając tym samym zwycięstwo gospodarzom.

  • Jagiellonia Białystok na własnym terenie Miedź Legnicę 2-1
  • Dwie bramki padły po skutecznym wyegzekwowaniu rzutów karnych. Dla gospodarzy strzelał Marc Gual, zaś dla gości Angelo Henriquez. Decydujące trafienie zaliczył Nene
  • Beniaminek Ekstraklasy kończył mecz w osłabieniu. Boisko na skutek dwóch żółtych kartek opuścił Hubert Matynia

Przepiękna bramka na wagę zwycięstwa

Zarówno Jagiellonia, jak i Miedź Legnica nie miały za sobą udanego okresu. Piątkowe starcie w Białymstoku było więc szansą na przełamanie złej passy i dopisanie do dorobku trzech punktów.

Bardzo dobrze rozpoczęli goście, którzy dynamicznie kontrowali, tworząc tym samym spore zagrożenie w polu karnym gospodarzy. Świetną okazję do wyjścia na prowadzenie zmarnował Olaf Kobacki, który skiksował mając przed sobą niemal pustą bramkę. W 32. minucie sędzia Tomasz Wajda wskazał na jedenastkę po pechowym zagraniu Mateusza Skrzypczaka, który dotknął piłkę ręką. Z tej szansy skorzystał Angelo Henriquez i wyprowadził Miedź na prowadzenie.

Po przerwie Jagiellonia nieco przyspieszyła, choć w dalszym ciągu jej gra nie przynosiła żadnych konkretów. Obraz spotkania zupełnie odmienił się w 69. minucie. Tym razem nieprzepisowo we własnym polu karnym zagrał Hubert Matynia, a arbiter pokazał mu drugą żółtą kartę i wyprosił z murawy. Rzut karny na bramkę zamienił Marc Gual.

Od tego momentu nieprzerwanie przebywaliśmy na połowie gości. Jagiellonia atakowała, lecz nie potrafiła umieścić piłki w siatce. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, na uderzenie z woleja zdecydował się Nene. Futbolówka po jego strzale zatrzepotała w okienku bramki beniaminka, wywołując prawdziwą wrzawę na stadionie w Białymstoku.

Podopieczni trenera Macieja Stolarczyka odnieśli tym samym swoje drugie ligowe zwycięstwo w sezonie 2022/2023. Na pierwszą wygraną musi wciąż czekać Miedź Legnica, która dotychczas zgromadziła zaledwie punkt.

Komentarze