Mariusz Jop przed meczem Pogoń Siedlce – Wisła Kraków
Wisła Kraków przed reprezentacyjną przerwą przegrała co prawda z Polonią Warszawa (1:2). Nie zmienia to jednak tego, że Biała Gwiazda pewnym krokiem zmierza po awans do PKO BP Ekstraklasy. Tymczasem ciekawymi wypowiedziami podzielił się na przedmeczowej konferencji prasowej trener 13-krotnych mistrzów Polski.
Szkoleniowiec Wisły na starcie swojej wypowiedzi wrócił jeszcze do porażki z Czarnymi Koszulami.
– Oczywiście nie lubimy przegrywać meczu, grając u siebie, przy tej publiczności, przy tym wsparciu. Na pewno jest to bardzo bolesne, niekomfortowe i rozczarowujące wynikowo. Jest to też impuls dodatkowy, żeby punkty, które straciliśmy u siebie, odrobić w kolejnym meczu – powiedział Mariusz Jop cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Trener krakowian omówił też to, jakie są mocne strony najbliższego rywala jego drużyny.
– Pogoń jest zespołem, który dosyć specyficznie funkcjonuje. To znaczy bardzo często jest w niskiej obronie, w płaskim ustawieniu 4-4-2, które też ewoluuje, bo skrzydłowy schodzi do piątki, jeżeli chodzi o bronienie. Zespół, który jest najsłabszy, jeżeli chodzi o posiadanie piłki. Rysuje się nam taki obraz drużyny, która czeka na ataki szybkie, drużyny, która czeka na stałe fragmenty gry. Z 21 bramek strzelili 12 po stałych fragmentach gry. Co prawda bardzo dużo po rzutach karnych, bo chyba aż 7, ale to też pokazuje, że szukają pojedynków 1 na 1 – powiedział Jop.
Wisła zmierzy się z Pogonią w niedzielę o godzinie 14:30. W dwóch wcześniejszych potyczkach między zespołami za każdym razem górą była ekipa z Krakowa.
Czytaj więcej: Górnik na szczycie, ale… Podolski ujawnił prawdę o problemach klubu









