Ruch znów bez zwycięstwa. „To nie tylko wina Szwocha”

Ruch Chorzów zremisował z Odrą Opole (1:1) w meczu 14. kolejki Betclic 1. Ligi. Po spotkaniu na temat rywalizacji głos zabrał szkoleniowiec Niebieskich, dzieląc się swoimi przemyśleniami.

Waldemar Fornalik
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Waldemar Fornalik

Waldemar Fornalik po meczu Odra Opole – Ruch Chorzów

Ruch Chorzów wciąż pozostaje zespołem bez wygranej w Betclic 1. Lidze w tej kampanii. 14-krotny mistrz Polski był bardzo blisko zwycięstwa w starciu na Itaka Arenie z Odrą Opole. Przy wyniku 1:1 w doliczonym czasie gry rzutu karnego nie wykorzystał jednak Mateusz Szwoch. Po zakończeniu meczu kilka zdań komentarza na ten temat przekazał trener Niebieskich.

– Myślę, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była – śmiało miało mogę powiedzieć – bardzo dobra. Kontrolowaliśmy grę, nawet będąc w defensywie, nie pozwalaliśmy na zbyt wiele drużynie Odry. Piękna akcja, po której padła bramka, później były jeszcze kolejne sytuacje – nie mówię tylko o pierwszej połowie. Odra wykorzystała taki nasz słabszy fragment po przerwie, około 10 minut do utraty bramki, ale później mieliśmy swoje okazje: Marko Kolar, Nagamatsu, no i ten karny… – mówił Waldemar Fornalik cytowany przez KSRuch.com.

POLECAMY TAKŻE

– Oczywiście trudno mieć pretensje do Mateusza o jego niewykorzystanie. Szkoda, bo przypieczętowalibyśmy tą bramką i zwycięstwem naszą dobrą grę w tym spotkaniu. Powiedziałem drużynie, że to nie tylko wina Mateusza, bo trzeba w meczu wcześniej wykorzystywać swoje sytuacje. Stwierdziłem, że jeżeli będziemy konsekwentnie grać w ten sposób, to zwycięstwa prędzej czy później przyjdą. Kończymy wyjazdową serię. Graliśmy z czołówką, a teraz – z mocną Odrą, a nie byliśmy dzisiaj słabszą drużyną. Taka jest piłka. Trzeba patrzeć przed siebie – dodał były selekcjoner reprezentacji Polski.

Październik ekipa z Chorzowa zakończy spotkaniem z GKS-em na Superauto.pl Stadionie Śląskim. Mecz odbędzie się w najbliższy piątek o godzinie 20:30.

Czytaj więcej: Sporo działo się na Itaka Arenie. Ruch Chorzów znów w centrum uwagi