Wisła nie puści Rodado za grosze. Widzew odstraszony
Wisła Kraków znów nie zrealizowała głównego założenia, jakim był awans do Ekstraklasy. Tym razem dotarła do baraży, a w półfinale okazała się słabsza od Miedzi Legnica (0-1). W klubie trwają przygotowania do letniego okienka, a także kolejnego sezonu. Największym problemem będzie utrzymanie kluczowych zawodników w zespole. Chodzi przede wszystkim o Angela Rodado, który na przestrzeni całej kampanii potwierdził, że przerasta pierwszoligowy poziom.
Hiszpański snajper od dawna cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Wisła mogła stracić go już w zeszłym roku, kiedy to intensywnie zabiegał o niego jeden z zagranicznych klubów. Wówczas Rodado podjął zaskakującą decyzję o przedłużeniu umowy i pozostaniu w Krakowie, ale nie można przesądzać, że teraz będzie tak samo. 28-latek ma coraz mniej czasu, aby spróbować swoich sił w mocniejszej lidze.
Zobacz również: Ekstraklasa staje przed dużą szansą
Wisła oczywiście nie będzie wypychać swojego gwiazdora i spróbuje przekonać go do pozostania. Jego nazwisko pada w kontekście przenosin do czołowych ekip z Ekstraklasy lub też tych zagranicznych. W programie „Kanału Sportowego” dziennikarz Bartłomiej Stańdo ujawnił, że zapytanie o niego złożył również Widzew Łódź. Odpowiedź Białej Gwiazdy skutecznie go jednak odstraszyła.
Rodado ma być bowiem wyceniany przez Wisłę na około 1,5 mln euro. To spore pieniądze, zwłaszcza, że ten nigdy nie został zweryfikowany na poziomie Ekstraklasy. Sam zawodnik również miał sobie zażyczyć bardzo wysokiej pensji.
Komentarze