Joan Garcia numerem jeden. Za nim na równo Szczęsny i Ter Stegen
FC Barcelona ze względu na kontuzje Marca-Andre ter Stegena zdecydowała się podpisać ponad rok temu kontrakt z Wojciechem Szczęsnym. Po zakończeniu poprzedniego sezonu umowa z byłym reprezentantem Polski została przedłużona, a dodatkowo ściągnięto jeszcze jednego bramkarza. Na Camp Nou trafił Joan Garcia, który z miejsca stał się pierwszym wyborem między słupkami.
Aktualnie w kadrze pierwszego zespołu jest aż trzech bramkarzy, a każdy z nich bez problemu znalazłby dla siebie miejsce w składzie topowego klubu. Hansi Flick musiał więc jasno określić, jak wygląda hierarchia wśród golkiperów. Szkoleniowiec nie miał wątpliwości, kto jest numerem jeden. Na konferencji prasowej zdradził, że nie ma zamiaru zmieniać Joana Garcii. Co ciekawe nie chciał powiedzieć, kto jest zmiennikiem Hiszpana. Na ten moment wydaje się, że rola „dwójki”, czyli bramkarza na Puchar Króla przypadnie Szczęsnemu.
– Joan Garcia jest numerem jeden. Kropka. Nie będziemy go zmieniać, ponieważ radzi sobie bardzo dobrze. Gra, bo mamy do niego zaufanie. Tak samo jak w przypadku zawodników z pola nie mówię, kto jest numerem dwa czy trzy. Nie ma drugiego i trzeciego bramkarza – wyjaśnił Hansi Flick na konferencji prasowej.
Flick poruszył również wątek Marca-Andre ter Stegena. 33-latek wrócił ostatnio do kadry meczowej, ale wygląda na to, że nie może liczyć na regularną grę. Co więcej, bramkarz marzy o wyjeździe na Mistrzostwa Świata, więc w tym celu musi zmienić klub, inaczej nie otrzyma powołania. Szkoleniowiec przyznał, że rozmawiał z nim, ale nie zdradził żadnych konkretów.
– Rozmawiałem z nim, to moja praca, ale to coś, co zostanie między nami – dodał trener FC Barcelony.









