Liverpool chce rozwiązać konflikt z Salahem
Mohamed Salah na początku grudnia nie znalazł się w podstawowym składzie Liverpoolu w meczu Premier League z Leeds United. Po spotkaniu 33-letni Egipcjanin zabrał głos. – Jestem rozczarowany. Zrobiłem dużo dobrego dla klubu przez te wszystkie lata, a zwłaszcza w poprzednim sezonie. Siedzę na ławce i nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje – mówił piłkarz.
Po tej sytuacji Arne Slot nie zabrał Salaha na mecz Ligi Mistrzów z Interem w Mediolanie. Egipcjanin został ponownie uwzględniony w składzie na starcie z Brighton & Hove Albion, choć znów rozpoczął spotkanie na ławce. Wszedł na boisko w 26. minucie, zastępując kontuzjowanego Joe Gomeza, a w drugiej połowie zanotował asystę przy golu Hugo Ekitike.
Salah pozostaje wciąż związany z klubem, ale jego przyszłość w Liverpoolu jest niejasna. Jak podaje „TEAMtalk”, Egipcjanin jasno określił swoje stanowisko. Jeśli nie będzie traktowany jako kluczowy zawodnik, rozważy odejście z Anfield.
Salah i jego przedstawiciele podkreślają, że nie był sprawcą konfliktu i czują się źle potraktowani. Liverpool z kolei poinformował zawodnika, że jego zachowanie nie było właściwe. Kluby z Arabii Saudyjskiej uważnie obserwują sytuację i mogą wkrótce podjąć konkretne działania.. W Liverpooli oczekują nawet 100 milionów funtów za reprezentanta Egiptu, który wyjechał na Puchar Narodów Afryki.
W bieżącym sezonie Salah zdobył pięć bramek i zaliczył cztery asysty w 20 meczach. W kwietniu przedłużył kontrakt z Liverpoolem do czerwca 2027 roku.









