Przygoda z MLS dobiega końca
31 grudnia tego roku wygasa kontrakt Sebastiana Kowalczyka z Houston Dynamo. Umowa, jak wynika z wieści nadchodzących zza oceanu, nie zostanie przedłużona, co oznacza, że na wiosnę były gracz Pogoni zagra w innych barwach.
I właśnie o ewentualnym powrocie do Szczecina zaczęto nieoficjalnie dyskutować, choć bardziej w gronie kibiców Pogoni. W związku z pytaniami co z tym piłkarzem, czy możliwe jest, że Kowalczyk wróci na stare śmieci (w tym klubie spędził ponad 10 lat, od juniora), goal.pl postanowił sprawdzić jak wygląda ta sprawa.
Dużych zmian nie będzie
Z naszych informacji wynika, że na ten powrót się nie zanosi. Nie dlatego jednak, że klub nie ceni Kowalczyka, bo jest wręcz przeciwnie.
Po prostu Pogoń nie planuje zimą (dużych) zmian w kadrze. Klub jest zadowolony z obecnego stanu posiadania i na pewno, jeśli chodzi o transfery, nie będzie o nim zimą tak głośno jak to było latem.
Wiele wskazuje na to, że bardziej niż transfery przychodzące, na plan pierwszy wysunie się kwestia przedłużeń kontraktów. Jak już informowaliśmy, klub podjął decyzję co z wygasającą umową Kamila Grosickiego.
Mecz młodzieżówki dogadany
Kontrakty kończą się również Koutrisowi i Ulvestadowi i ta kwestia też będzie musiała zostać w jakiś sposób rozwiązana.
Natomiast co do Szczecina, to mamy jeszcze najnowsze wieści w sprawie organizacji listopadowego meczu kadry U 21 z Włochami. Jak informowaliśmy, pojawił się w tej sprawie pewien spór z PZPN, ale słyszymy, że sprawa została rozwiązana. Mecz odbędzie się na stadionie Pogoni, a do dyspozycji kibiców zostanie oddany cały stadion, czyli 20 tysięcy miejsc.









