Zieliński nie jest nietykalny w Interze Mediolan
Piotr Zieliński miał być ważnym elementem nowego środka pola Interu Mediolan. Po transferze z Napoli oczekiwano od niego, że odciąży Henricha Mchitarjana i wniesie jakość za plecami napastników. Rzeczywistość okazała się inna. Polak zmagał się z kontuzjami, nie zdołał przekonać do siebie trenera i w wielu meczach pozostał w cieniu.
Jak podaje „La Gazzetta dello Sport”, Inter nie uznaje Zielińskiego za nietykalnego. Klub może pozwolić mu odejść, jeśli pojawi się satysfakcjonująca oferta. Problemem może być jednak jego wiek (31 lat) i wysoka pensja – 4,5 mln euro rocznie. Zieliński nie ma obecnie wielu konkretnych opcji, choć nie można wykluczyć, że wróci temat przenosin do Arabii Saudyjskiej, gdzie dwa lata temu był blisko podpisania kontraktu z Al Ahli.
Na wypadek odejścia Polaka, Inter przygotowuje już listę potencjalnych następców. Priorytetem jest Morten Frendrup z Genoi. Duńczyk był liderem Serie A pod względem odbiorów piłki i idealnie pasuje do koncepcji Cristiana Chivu. Frendrup od dawna znajduje się na radarze Nerazzurrich, ale jego pozyskanie będzie kosztowne. Genoa oczekuje minimum 20 milionów euro.
Alternatywą jest Mandela Keita z Parmy. To silny, dynamiczny pomocnik, który miał już okazję współpracować z Chivu. Jednak koszt transferu Belga również może wynieść około 20 milionów.
Inter skoncentrował się obecnie na finalizacji transferu Ademoli Lookmana z Atalanty, ale kolejne ruchy są tylko kwestią czasu. Klub chce wzmocnić środek pola zawodnikiem bardziej defensywnym, mogącym stworzyć duet z Nicolo Barellą.
Zobacz również: Milan chce obrońcę z Ligue 1, ale musi dostać zgodę od Chelsea