Maignan będzie wybierał między trzema klubami
Mike Maignan wciąż nie podjął decyzji dotyczącej nowego kontraktu z Milanem. Jego umowa wygasa w 2026 roku, a rozmowy z klubem stoją w miejscu od miesięcy. To otwiera drogę innym zespołom, zwłaszcza że od 1 lutego bramkarz może swobodnie negocjować z zagranicznymi drużynami.
Najważniejsza zmiana dotyczy Chelsea. Fabrizio Romano informuje, że londyńczycy nie prowadzili ostatnio żadnych rozmów z agentem zawodnika. Latem byli blisko porozumienia z Maignanem, ale nie z Milanem, który odrzucił ofertę wynoszącą 15 milionów euro plus bonusy. Dziś Chelsea chce stawiać na Roberta Sancheza i nie planuje powrotu do tej operacji.
Sytuację uważnie monitoruje Juventus. Klub szuka bramkarza o europejskim poziomie i widzi w Maignanie idealną okazję. Transfer bez odstępnego, możliwy w przyszłym roku, byłby dla Bianconerich dużym wzmocnieniem i jednocześnie oszczędnością.
Drugą możliwością jest Bayern Monachium. W Niemczech rośnie niepewność wokół Manuela Neuera, którego kontrakt kończy się w czerwcu. Zbliżające się czterdzieste urodziny i wahania formy bramkarza sprawiają, że Bayern coraz poważniej rozważa zmianę między słupkami. Maignan pasowałby do profilu nowego lidera defensywy i mógłby otrzymać ofertę, której trudno będzie odmówić.
Milan nie traci jednak nadziei na zatrzymanie Francuza, ale czas działa przeciwko klubowi. Jeśli negocjacje nie przyspieszą, Maignan stanie latem przed wyborem między dwiema potęgami.
Zobacz również: Barcelona rośnie w siłę. Flick widzi szansę na przełom









