Chelsea szuka mu nowego klubu. Defensor poza kadrą The Blues

Axel Disasi znalazł się poza planami Enzo Mareski. Według "CaughtOffside" Chelsea planuje sprzedaż francuskiego obrońcy w styczniu, a na horyzoncie jawią się trzy potencjalne kierunki.

Enzo Maresca
Obserwuj nas w
Associated Press / Alamy Na zdjęciu: Enzo Maresca

Disasi poza kadrą Chelsea

Chelsea nie znalazła latem klubu dla Axela Disasiego. Francuz miał wrócić do AS Monaco, ale umowa upadła z powodu limitu wypożyczeń FIFA. Londyńczycy wykorzystali go już w momencie wysłania Nicolasa Jacksona do Bayernu Monachium.

Axel Disasi został całkowicie odsunięty od pierwszej drużyny. Enzo Maresca pominął go przy zgłoszeniu do Premier League, co praktycznie oznacza, że obrońca trafił do tak zwanego „klubu kokosa”. Zawodnik, który jeszcze wiosną grał na wypożyczeniu w Aston Villi, teraz nie ma perspektyw na minuty w barwach The Blues.

Chelsea jest gotowa rozstać się z 27-latkiem już w styczniu. Według „CaughtOffside” Crystal Palace obserwuje jego sytuację, szykując się na możliwe odejście Marca Guehiego do Liverpoolu. Disasi mógłby tam trafić na wypożyczenie i od razu wejść do podstawowego składu.

POLECAMY TAKŻE

Drugą opcją jest West Ham United. Klub z Londynu jest zainteresowany, ale sam piłkarz nie jest przekonany do przeprowadzki na London Stadium. Dodatkowym problemem mogą być wysokie wymagania Chelsea, czyli pełne pokrycie pensji zawodnika oraz opłata za wypożyczenie w wysokości 5 milionów funtów.

Najbardziej realistycznym scenariuszem wydaje się transfer poza Europę. Klub Neom FC z Arabii Saudyjskiej, który ostatnio sprowadził Alexandre’a Lacazette’a i Marcina Bułkę, chętnie dodałby Disasiego do swojego ambitnego projektu. Saudyjskie okno transferowe jest dłuższe, co daje większe pole manewru.

Axel Disasi to nie jedyny piłkarz Chelsea, który nie mieści się w kadrze. Podobny los ma spotkać Raheema Sterlinga, który nie zdecydował się na transfer mimo wielu ofert wybierając wysokie zarobki na Stamford Bridge.

Zobacz również: PSG rzuca oskarżenia wobec Juventusu. Poszło o transfer napastnika