Bayern da mu więcej szans. W tej chwili transfer się nie broni

Bayern Monachium wypożyczył latem Nicolasa Jacksona, który do tej pory się nie sprawdził. Nie ma jednak mowy o zrezygnowaniu z niego już zimą - potwierdza Florian Plettenberg.

Nicolas Jackson i Harry Kane
Obserwuj nas w
fot. dpa picture alliance Na zdjęciu: Nicolas Jackson i Harry Kane

Jackson nie opuści Bayernu. Zostanie do końca sezonu

Bayern Monachium szukał tego lata odpowiedniego wzmocnienia ofensywy. Najpierw do drużyny dołączył Luis Diaz, a na finiszu okienka sprowadzono też Nicolasa Jacksona. Chelsea z niego zrezygnowała i udostępniła do wypożyczenia, z czego skorzystali Bawarczycy, którzy na wstępie zapłacili za niego 16,5 mln euro. Kwota wykupu wpisana w umowę między klubami wynosi z kolei 65 milionów euro. Ta opcja na pewno nie stanie się obligatoryjna, gdyż wymagałaby występu Senegalczyka w niemal każdym meczu giganta.

Do tej pory Jackson nie zapracował na zaufanie Vincenta Kompany’ego. Ma to oczywiście związek z kapitalną postawą Harry’ego Kane’a, gdyż ten jest głównie jego zmiennikiem. Pięć razy wychodził na boisko od pierwszej minuty, grając w sumie w 12 spotkaniach. Przełożyło się to na trzy gole oraz asystę, choć tylko raz udało mu się trafić w Bundeslidze.

POLECAMY TAKŻE

W mediach pojawiły się ostatnio sugestie, że Jackson mógłby przedwcześnie opuścić Bayern i zimą zmienić klub w ramach transferu definitywnego. Nie dojdzie do tego, gdyż otrzyma w Monachium kolejne szanse. Bawarczycy nie decydują się na tym etapie na wykup, ale nie chcą też rezygnować z zawodnika, który jeszcze może się rozkręcić. W tej chwili jest natomiast uważany za transferowy niewypał, o czym świadczy chociażby bilans w postaci raptem 420 minut spędzonych na murawie.