- AS Roma w niedzielę zmierzy się w hicie ligi włoskiej z AC Milan
- Na temat swojej pracy w klubie z Rzymu w wypowiedzi cytowanej przez Sky Sport Italia wypowiedział trener Giallorossich
- Mecz na Stadio Olimpico odbędzie się o godzinie 20:45 w niedzielę
Jose Mourinho o pracy w Romie
AS Roma pod dowództwem Jose Mourinho zaliczyła niezwykły progres. Giallorossi w trakcie ery Portugalczyka dwukrotnie zagrali w finale europejskich pucharów. Wygrali Lidze Konferencji Europy z Feyenoordem Rotterdam (1:0). Z kolei w finale Ligi Europy rzymianie ulegli po serii jedenastek Sevilli. Przed spotkanie szkoleniowiec ekipy z Rzymu wprost wypowiedział się na temat swojej pracy w Romie.
– W tym sezonie mieliśmy dwa trudne okresy: pierwszym były trzy pierwsze mecze w mistrzostwach, kiedy mogliśmy zdobyć 9 punktów, ale zdobyliśmy 1. Wolnych zawodników nie było wtedy i straciliśmy 8 punktów. A teraz jesteśmy 4 punkty za strefą Ligi Mistrzów – mówił Mourinho w rozmowie ze Sky Sport Italia.
– Drugi okres miał miejsce wówczas, gdy graliśmy z: Fiorentiną, Atalantą, Juve, Lazio i Milanem w okrojonym składzie. To niesprawiedliwe, jeśli ktoś nie chce nazwać tego trudnością. Można krytykować, kogo się chcę, ale zapominanie o bieżących trudnościach jest szaleństwem – zaznaczył The Special One.
– Nawet mecz, który wygraliśmy z Cremonese… Jak go wygraliśmy? Z jaką linią obrony? Czym jest dzisiaj defensywa? Christensen, który nie jest obrońcą, Mancini jest kontuzjowany i nie gra na środku obrony, Hasen jest jeszcze dzieckiem, a Llorente może jutro będzie mógł zagrać, ale jest to wątpliwe – mówił Portugalczyk
– Ignorowanie tego jest niewłaściwe i tutaj muszę bronić mojego zespołu i powiedzieć, że to poważni ludzie, którzy pracują i cierpią, gdy wynik nie jest taki, jakiego oczekiwaliśmy. Przegraliśmy derby, ale musimy walczyć w mistrzostwach. Jesteśmy Romą i mamy najbardziej niesamowitych fanów, jakich kiedykolwiek widziałem – przekonywał Mourinho.
– Mamy trenera, którego nazwisko wystarczy, aby ludzie myśleli, że nazywa się Jose Harry Mourinho Potter. To podnosi poziom wymagań i oczekiwań, ale prawda jest taka, że walczymy o coś bardzo trudnego. W meczu przeciwko Milanowi jak zawsze damy z siebie wszystko. Szkoda, że będę na podium, a nie na ławce rezerwowych. Wykonam jednak swoją pracę i jestem pewien, że chłopaki dadzą z siebie wszystko – powiedział trener Romy.
Komentarze