Robert Lewandowski w środowym starciu przeciwko Bośni i Hercegowinie dokonał tego, co wcześniej mu się nie udało. Napastnik Bayernu Monachium w końcu wpisał się na listę strzelców na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Ostatecznie kapitan Biało-czerwonych zakończył bój z ekipą z Bałkanów z dwoma trafieniami i jedną asystą.
Robert Lewandowski dzięki dwóm trafieniom przeciwko Bośniakom wyprzedził pod względem goli takich zawodników jak Luis Suarez, czy Zlatan Ibrahimović. Polak ma już na swoim koncie 63 gole w 114. spotkaniach w koszulce z orzełkiem na piersi, co sprawia, że zajmuje w klasyfikacji najlepszych strzelców na świecie 21. miejsce. Lewandowski traci aktualnie osiem trafień do Leo Messiego i Miroslawa Klose oraz 14 do Pele.
Piłkarska reprezentacja Polski pokonała w środowym boju 3:0 drużynę z Bałkanów. Szczególnie podobać się mogła akcja, przy której „Lewy” zaliczył asystę, a piłkę do siatki po strzale głową skierował Karol Linetty. Odnotujmy, że Lewandowski zanotował swoją 22. asystę w drużynie narodowej.
Festiwal dobrej piłki, „Lewy” mistrz
Polski napastnik tuż po zakończeniu spotkania pozwolił sobie na krótki komentarz na antenie TVP Sport. – Szczególnie w pierwszej połowie wywieraliśmy presję na Bośniakach. Chcieliśmy grać do przodu i zdobywać bramki. Faktycznie mieliśmy kilka sytuacji, gdy wcześniej mogliśmy strzelić gola, ale ostatecznie ta cierpliwość w pewnym sensie skutkowała tym, że w końcu ta bramka padła. W przypadku drugiej można powiedzieć „czapki z głów”. Czerwona kartka ułatwiła nam grę do przodu i kontrolowanie spotkania – powiedział Lewandowski.
– Są elementy do poprawy. Na pewno mam na myśli pressing, który został dzisiaj zmieniony i nie do końca funkcjonował tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. To samo tyczy się przejścia z jednej strony na drugą, ale myślę, że te akcje przy zdobytych bramkach, to była jakość. Fajnie, że tak zaczęliśmy grać – kontynuował najskuteczniejszy polski piłkarz.
Linetty przestał być Karolkiem, stał się Karolem
Snajper mistrzów Bundesligi pozwolił sobie na ocenę występów kilku swoich kolegów, nie szczędząc w ich kierunku pochwał. – Karol zagrał dzisiaj super mecz, Mateusz też widać, że jest w formie. Są też „młode wilki”, więc to też powiew świeżości z korzyścią dla reprezentacji, co będzie nam pomagać w przyszłości – przekonywał zawodnik.
Biało-czerwoni są liderem grupy pierwszej w Dywizji A. Czy to oznacza, że Biało-czerwoni są naprawdę najlepszym zespołem? Lewandowski przedstawił swoje stanowisko. – To, że jesteśmy liderami grupy na pewno nie oznacza, że jesteśmy w niej najlepsi – powiedział kapitan Biało-czerwonych.
JEST PIĘKNIE, JEST CUDOWNIE, WYGRYWAMY!
Robert Lewandowski
Kamil JóźwiakKarol Linetty
Robert LewandowskiRobert Lewandowski
Mateusz Klich
_______
90′ #POLBIH 3:0 pic.twitter.com/diCXZiYLbB— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 14, 2020
Komentarze