Liverpool – Leicester: The Reds urwali się ze stryczka, grad goli na Anfield Road

Piłkarze Liverpoolu
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Liverpoolu

Liverpool FC wygrał na swoim stadionie z Leicester City w spotkaniu 1/4 finału Pucharu Ligi Angielskiej. Mecz na Anfield Road zakończył się zwycięstwem The Reds po serii rzutów karnych 5:4. Po 90 minutach rywalizacji miał miejsce wynik 3:3.

  • Nie zakończyła się świetna passa Liverpoolu bez porażki w roli gospodarza
  • W meczu Carabao Cup przeciwko Leicester piłkarzom The Reds dopisało szczęście
  • Kluczową postacią spotkania był Diogo Jota, który zdobył bramkę i wykorzystał decydujący rzut karny

Liverpool – Leicester: The Reds za burtą Carabao Cup

Liverpool FC mierzył się w środowy wieczór w jednym z ciekawszych meczów Pucharu Ligi Angielskiej z Lisami. Była to jednocześnie pierwsza z dwóch potyczek między obiema ekipami w ciągu najbliższych kilku dni. Jednocześnie batalia na Anfield Road była wyjątkowa dla Brendana Rodgersa, który w przeszłości był opiekunem The Reds.

Niezwykle ciekawe zawody miały miejsce w pierwszych trzech kwadransach z udziałem Liverpoolu i Leicester. W mecz lepiej weszli goście, którzy szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Wynik spotkania został otwarty w 10. minucie, gdy Jamie Vardy popisał się mocnym uderzeniem z prawej nogi. Tymczasem w 13. minucie doświadczony napastnik wpisał się na listę strzelców po raz drugi, wykorzystując podanie Patsona Daki.

Podopieczni Juergena Kloppa odpowiedzieli w 19. minucie. Świetnym strzałem z mniej więcej 16 metrów popisał się Alex Oxlade-Chamberlain. Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało z kolei do Jamesa Maddisona, który odpalił bombę w 33. minucie, posyłając piłkę pod poprzeczkę bramki gospodarzy i do przerwy zawodnicy Lisów prowadzili 3:1.

Po zmianie stron padły natomiast dwa gole. Ich autorami byli Diogo Jota i Takumi Minamino. Portugalczyk skierował piłkę do siatki w 68. minucie, zamieniając na gola koronkowo rozegraną akcję Liverpoolu. Z kolei Japończyk w piątej minucie doliczonego czasu gry zdobył bramkę na 3:3 i zwycięzcę musiał wyłonić konkurs jedenastek.

W rzutach karnych w pierwszych trzech seriach miała miejsce 100-procentowa skuteczność. Dopiero strzał Luke’a Thomasa w czwartej serii został obroniony przez Caoimhina Kellehera. W poprzeczkę trafił jednak Takumi Minamonino i nadzieje gości na awans znów odżyły, ale swojej szansy nie wykorzystał Ryan Bertrand. Jedenastkę wykorzystał natomiast Diogo Jota i to Liverpool awansował do półfinału.

Komentarze