Fantasy Premier League: Ryzyko, którego nie było

Fantasy Premier League: Marcus Rashford
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Fantasy Premier League: Marcus Rashford

Fantasy Premier League to gra wyborów. I ryzyka. Ale w przypadku kapitana często stawia się na najbardziej bezpieczną opcję i tą miał być Erling Haaland. Tymczasem “niepewny” Marcus Rashford znacznie przebił wynik Norwega i udowodnił, że nie zasługiwał na swoją łatkę.

  • W GW24 trzech zawodników zasłużyło na tytuł Player of the Week
  • Rashford wygrał bezpośrednie starcie z Haalandem i Kane’em
  • Zdobyłem tyle samo punktów, ile lider gry

Trzej królowie Fantasy Premier League, ale jeden spodziewany

Królów 24. kolejki Fantasy Premier League jest trzech, ponieważ każdy z nich zdobył taką samą liczbę punktów. Seamus Coleman, Emerson Royal i Marcus Rashford zapisali na swoich kontach po 15 oczek. Jednak nikt przy zdrowych zmysłach nawet nie rozważyłby pierwszej dwójki jako potencjalnych kandydatów do roli kapitana.

Przed GW24 pasjonaci i eksperci Fantasy Premier League wskazywali na trzy postaci: Erlinga Haalanda, Hary’ego Kane’a i Marcusa Rashforda. W niektórych tekstach zawodnik United był najbardziej ryzykowaną opcją. Dwumecz z Barceloną, coraz lepiej grające Leicester… 60 minut i zjazd do bazy, maksymalnie jeden gol. Tymczasem 25-latek zdobył dwie bramki i wyraźnie przebił wyczyny pozostałej dwójki. Norweg wypracował dwa oczka, a snajper Spurs pięć. Chyba nie muszę pisać, komu zaufała większość menedżerów.

Tak prezentuje się skład drużyny tej serii gier Fantasy Premier League:

  • Bramkarz: Leno (11 pkt)
  • Obrońcy: Coleman (15 pkt), Emerson Royal (15 pkt), Alexander-Arnold (12 pkt), Davies (11)
  • Pomocnicy: Rashford (15 pkt), Bruno Fernandes (12 pkt), Ward-Prowse (10 pkt), Bernardo Silva (10 pkt), Eze (9 pkt)
  • Napastnicy: Wood (9 pkt)

Lider klasyfikacji generalnej Fantasy Premier League

Na szczycie bez zmian. I to już trzecią kolejkę. Jesper Karup utrzymał pozycję lidera, co zawdzięcza nie tylko wysokiej dyspozycji prowadzonej przez siebie drużyny, ale także stosunkowo przeciętnym wynikom wszystkich menedżerów w tej serii gier. Średnia wyniosłą 44 oczka, a więc 19 mniej niż zdobycz ekipy Cousin Crass w GW24. Duńczyk nie zaryzykował i kapitanem wybrał Haalanda, który dał mu łącznie cztery punkty. A mógł postawić na Rashforda, prawda? Czasami nawet najlepsi nie ryzykują.

Dla porównania – poniżej skład trenera kolejki:

Mój wynik

Zacząłem praktycznie tak, jak każdy, czyli wręcz w drastyczny sposób. Po pierwszym dniu zmagań GW24 drużyna Widok 45 miała na koncie tylko 25 punktów, już liczone z zawodnikami, którzy podnieśli się z ławki. Bez nich byłoby jeszcze gorzej, bo po sobocie “cieszyłbym się” z 16 oczek.

Na szczęście na wysokości zadania stanęli piłkarze Manchesteru United. Za sprawą Rashforda, Bruno i Shawa mój wynik poprawił się o 33 pkt. Swoje pięć punktów dorzucił Kane i kolejkę zamknąłem z nie najgorszym dorobkiem, 19 pkt powyżej średniej, w czym dorównałem liderowi klasyfikacji generalnej.

Oczywiście w jednym z alternatywnych składów moim kapitanem był Rashford. Ale ostatecznie i tak postawiłem na opcję “bezpieczną i skuteczną”.

Mimo stosunkowo niezbyt efektownego rezultatu w OR awansowałem z 290 074. miejsca na 218 617. lokatę.

Komentarze