Reprezentant Polski: Chcę zostać numerem jeden w kadrze

Marcin Bułka udzielił wywiadu portalowi "WP SportoweFakty", w którym mówi, że gra w reprezentacji Polski jest jego spełnieniem marzeń. - Chcę zostać numerem jeden w kadrze - stwierdził.

Marcin Bułka
Obserwuj nas w
DPPI Media / Alamy Na zdjęciu: Marcin Bułka

Marcin Bułka: Gra w reprezentacji to spełnienie marzenia

Marcin Bułka od 2022 roku występuje w OGC Nice, do którego trafił z Paris Saint-Germain. W tym sezonie wyrobił sobie solidną markę w Ligue 1. Mówi się, że po sezonie może wylądować w Premier League, a jego usługami są zainteresowani m.in. w Manchesterze United. 24-latek jest wskazywany jako naturalny następca Wojciecha Szczęsnego w reprezentacji Polski. Praktycznie też może być pewien wyjazdu na zbliżające się Mistrzostwa Europy w Niemczech.

POLECAMY TAKŻE

– Jeśli Wojtek faktycznie skończy grę w kadrze, to nie obrażę się za to na niego. A całkiem poważnie: to jego kariera, jego decyzja. Jest super bramkarzem, gra w wielkim klubie i to nie od wczoraj. Natomiast niezależnie od wszystkiego mój cel się nie zmienia: chcę zostać numerem jeden w kadrze. Gra w reprezentacji to spełnienie marzenia – opowiada Marcin Bułka w rozmowie z Piotrem Koźmińskim w “WP Sportowe Fakty”.

Zdradził też swoje ambicje. Jego celem jest znalezienie się w gronie najlepszych piłkarzy na świecie na gali Złotej Piłki. – A czemu nie? Ale raczej w tym skromniejszym ujęciu. Nagroda dla najlepszego bramkarza jest imienia Lwa Jaszyna i może któregoś dnia uda mi się tam znaleźć. Natomiast główna nagroda jest raczej dla graczy z pola i chyba już tak pozostanie. Skoro Manuel Neuer w fantastycznym dla siebie 2014 roku zajął “tylko” trzecie miejsce, to trudno sobie wyobrazić, że bramkarz znów zatriumfuje – dodał.

Reprezentant Polski choruje na cukrzycę i wyszedł z ważnym apelem. –  Nie musisz rezygnować ze sportu, a wręcz przeciwnie: sport jest wskazany. Moją inspiracją był Michał Jeliński, świetny wioślarz, zdobywca złotego medalu olimpijskiego. Poza tym, nawet w Realu Madryt jest cukrzyk, Nacho. Owszem, potrzeba samodyscypliny, ale nie ma barier – zaznaczył.

Komentarze