Ekspert ocenił kolejkę w Ekstraklasie: Nie ma wytłumaczenia na taki obrót spraw

Kamil Kosowski na łamach "Przeglądu Sportowego Onet" odniósł się do zaskakujących wyników w PKO Ekstraklasie. - To przeczy wszelakiej logice - mówi o porażkach czołowych klubów w 31. kolejce.

Kamil Kosowski, Piłkarze Jagiellonii Białystok i Stali Mielec
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Kamil Kosowski, Piłkarze Jagiellonii Białystok i Stali Mielec

Kamil Kosowski: Nic nie jest śmieszne. To jest tragiczne

W miniony weekend w PKO Ekstraklasie jedynie Śląsk Wrocław był w stanie wygrać swoje spotkanie. Podopieczni Jacka Magiery pokonali na wyjeździe ŁKS Łódź (2:1) i zbliżyli się do liderującej Jagiellonii Białystok. Na trzy kolejki do końca sezonu oba zespoły dzielą dwa punkty. Walka o mistrzowski tytuł przypomina wyścig żółwi. Ligowe podium zamyka Lech Poznań, który sensacyjnie uległ w Chorzowie z Ruchem (1:2).

Wszystkie drużyny, które mają udowodnić przede wszystkim swoją jakość, zawodzą. To są rzeczy, na które chyba nikt by nie wpadł, na pewno nie ja. Śląsk punktuje fatalnie w 2024 roku i ma jedynie… dwa punkty do straty do liderującej Jagiellonii. Zawodnicy Jacka Magiery mają wielkie szanse na zdobycie po dwunastu latach mistrzostwa Polski. Lech miał coś udowodnić, wyszarpał zwycięstwo w rywalizacji z ŁKS (3:2), później zremisował z Cracovią (0:0), a teraz dostał baty od Ruchu Chorzów (1:2) – nie ukrywa zdziwienia Kamil Kosowski.

– To przeczy wszelakiej logice. Naprawdę nie ma wytłumaczenia na taki obrót spraw. Raków przegrywa z Zagłębiem (0:2), które o nic już nie gra. Ostatnie dwa spotkania podopieczni Waldemara Fornalika zagrali dobre, ale poprzednie mieli bardzo przeciętne – mimo tego mistrzowie Polski dostali od nich lanie – dodaje.

Mój komentarz? Tu nic nie jest śmieszne. To jest tragiczne… Mamy kilka drużyn, które widzielibyśmy w europejskich pucharach, ale gdy przychodzi zagrać o stawkę, zaczynają się sypać. Nie sądzę, żeby spośród kilkuset piłkarzy w tej lidze znalazł się ktoś, kto nie chciałby zdobyć mistrzostwa. Na pewno wszyscy chcą. Tylko mam wrażenie, że gen zwycięzcy mają tylko nieliczni – twierdzi.

Na zakończenie 31. kolejki PKO Ekstraklasy, Pogoń Szczecin w poniedziałek (6 maja( podejmie Puszczę Niepołomice. Zespół Tomasza Tułacza walczy o utrzymanie i zajmuje 15. lokatę, wyprzedając o jeden punkt Koronę Kielce znajdującą się w strefie spadkowej.

Komentarze