- Arsenal ma osiem punktów więcej, niż Crystal Palace
- Zespół Mikela Artety rozbił Crystal Palace 4:1
- W 86. minucie na boisku pojawił się Jakub Kiwior
Arsenal zabawił się kosztem lokalnego rywala
W czwartek Arsenal odpadł z Ligi Europy. Kanonierzy tym bardziej rządni byli pewnego zwycięstwa z Crystal Palace. Po pierwszej połowie było ono bardzo prawdopodobne. Najpierw z trudnej pozycji do siatki trafił Gabriel Martinelli. Tuż przed przerwą bramkę zdobył Bukao Saka, który wcześniej asystował Brazylijczykowi.
Dziesięć minut po zmianie stron Leandro Trossard zagrał do Granita Xhaki, który umieścił piłkę w siatce, przy sporym udziale gracza Crystal Palace. Przyjezdnych stać było tego dnia tylko na honorowe trafienie. Jego autorem w polu karnym był Jeffrey Schlupp. Niespełna kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry, dubletem mógł pochwalić się Saka. Anglikowi asystował Kieran Tierney. Finalnie Arsenal wygrał 4:1.
COYG!