Raków wygrał, a trener zaskoczył wyznaniem. Padły mocne słowa
Raków Częstochowa rywalizuje w tej kampanii nie tylko w PKO BP Ekstraklasie, ale również w Lidze Konferencji. Aktualni wicemistrzowie Polski w czwartek przekonująco pokonali Rapid Wiedeń (4:1). Tymczasem trener Marek Papszun po spotkaniu wprost tłumaczył się ze swoich słów na temat Legii Warszawa.
– Mogę chcieć pracować gdzieś indziej, ale też rozumiem, że mam aktualnie obowiązujący kontrakt. Ja nic nie robię przeciwko Rakowowi. To chyba było widoczne. Poświęcam się tu w pełni, nie mając ostatnio nawet dnia wolnego, tylko pracując po to, żeby Raków wygrywał. A to, że mogę czegoś chcieć, to chyba nie jest w życiu nic złego – usłyszał Goal.pl od szkoleniowca Czerwono-niebieskich w trakcie pomeczowej konferencji prasowej.
– Jeżeli ktoś mnie szanuje, to ja nie będę rozpaczał z tego powodu, że ktoś inny mnie nie docenia. Jeśli ktoś nie docenia tego, co tutaj zrobiłem, ok. Będę z tym spokojnie żył, bo wiem, ile temu klubowi oddałem i ile poświęciłem swojego życia. I nikt mnie nie wybije z rytmu, nawet jeśli tych kibiców byłoby miliony – zaznaczył Papszun.
– Wiem, co robiłem do tej pory i śpię spokojnie. Przespałem całą noc. Wstałem i pracowałem od 6:00, tak jak zwykle. Nic się nie zmieniło. I nic się nie zmieni – mówił szkoleniowiec Medalików.
– Będę tydzień, może nie, a może miesiąc, a może wypełnię kontrakt do końca. Ja przecież nie powiedziałem niczego takiego, że gdziekolwiek odchodzę. Powiedziałem tylko prawdę: że chciałbym odejść – uzupełnił Papszun.
51-letni trener pochodzący z Warszawy po raz pierwszy przejął stery nad Rakowem w kwietniu 2016 roku. Papszun prowadził częstochowian od tamtej pory do końca czerwca 2023. Z kolei 1 lipca 2024 roku doświadczony szkoleniowiec wrócił do klubu z Częstochowy. W trakcie swojej drugiej przygody z zespołem prowadził Raków jak na razie w 61 spotkaniach. Jego bilans to 1,93 punktu na mecz.
W tym roku Czerwono-niebiescy mają do rozegrania jeszcze sześć spotkań. Na drodze Rakowa staną między innymi Śląsk Wrocław czy GKS Katowice. Tymczasem już w najbliższą niedzielę częstochowianie zagrają na wyjeździe z Arką Gdynia, którą prowadzi były szkoleniowiec Medalików – Dawid Szwarga.
Czytaj więcej: Raków bez porażki w Lidze Konferencji. Diaby-Fadiga o kulisach swojego występu









