- Oriol Romeu jest w ostatnim czasie mocno kwestionowany za swoje występy
- FC Barcelona będzie już zimą szukać jego zastępcy
- 32-latek cierpi na uraz kolana, który wpływa na jego dyspozycję
Romeu ma przewlekły uraz kolana, co wpływa na jego formę
Oriol Romeu miał wejść w FC Barcelonie w ogromne buty, pozostawione przez Sergio Busquetsa. Nikt nie spodziewał się, że 32-latek zacznie nagle grać, jak obecny piłkarz Interu Miami. Był jednak tanią alternatywą dla gwiazd pokroju Joshuy Kimmicha.
Początek w stolicy Katalonii Romeu miał całkiem niezły. Z Frenkiem de Jongiem dobrze uzupełniał się w drugiej linii. Od momentu kontuzji Holendra, zaczęła też pikować w dół dyspozycja byłego piłkarza Girony. Puentą do jego formy było wejście z ławki podczas starcia z Realem Madryt. Na pierwszy rzut oka widać było, że tempo przerasta Romeu, który tylko przyglądał się, jak Jude Bellingham strzelał zwycięską bramkę. Tuż po zakończeniu Klasyku pojawiły się doniesienia, jakoby Blaugrana już zimą zamierzała ruszyć na rynek po nowego defensywnego pomocnika.
Toni Juanmarti z katalońskiego Sportu ujawnił jednak nowe informacje. Podobno 32-latek cierpi na przewlekły uraz kolana, który nasila się, gdy piłkarz rozgrywa więcej, niż jeden mecz w tygodniu. To jest akurat w Barcelonie standardem. Owa kontuzja wpływa na dyspozycję Hiszpana, choć nie może być usprawiedliwieniem dla jego bardzo złych występów.
Romeu rozegrał w tym sezonie już 14 spotkań. Zanotował w nich jedną asystę.
Czytaj więcej: Przed nami kolejny mundial na Bliskim Wschodzie? Termin upływa we wtorek.
Komentarze