Ter Stegen dostał pierwszą i ostatnią szansę od Flicka
FC Barcelona we wtorek wieczorem mierzyła się z Guadalajarą w Pucharze Króla. Ku dużemu zaskoczeniu w wyjściowej jedenastce zabrakło Wojciecha Szczęsnego. Hiszpańskie media były przekonane, że to były reprezentant Polski stanie między słupkami. Hansi Flick podjął jednak inną decyzję i postanowił, że da szansę powracającemu po siedmiu miesiącach Ter Stegenowi.
Decyzja szkoleniowca wywołała duże poruszenie w mediach. Od razu rozpoczęła się dyskusja, czy Marc-Andre ter Stegen został drugim bramkarzem FC Barcelony. W rozmowie przedmeczowej z dziennikiem Sport trener zdradził jednak, że jest to decyzja tylko na ten mecz.
– Ter Stegen wyszedł w pierwszym składzie tylko na ten mecz, tylko ten jeden mecz. Zdecydowaliśmy się na to, ponieważ wrócił i jest gotowy do gry. Dziś może udowodnić, że jest w formie i chcemy to zobaczyć – powiedział.
Wygląda więc na to, że w pozostałych meczach Pucharu Króla między słupkami znajdzie się Wojciech Szczęsny. Tym samym można przypuszczać, że tak jak rozpisywały się hiszpańskie media rozdział Ter Stegena w Barcelonie dobiega końca. Wcześniej pisaliśmy o tym, że bramkarzem interesuje się klub z Premier League. Niewykluczone, że w styczniu 33-latek, aby regularnie grać, postanowi zmienić drużynę.









