Casado wzbudza zainteresowanie Anglików, ale priorytetem pozostaje Barcelona
Marc Casado to jedno z najgorętszych nazwisk Barcelony w tym oknie transferowym. 21-letni pomocnik zwrócił na siebie uwagę dobrą postawą w poprzednim sezonie, a jego rozwój przyciągnął spojrzenia klubów z całej Europy. Mimo to zawodnik nie ukrywa, że jego priorytetem jest kontynuacja kariery w Blaugranie.
Według „Marki” sytuację Casado monitorują Wolves i West Ham. W grę wchodzą oferty w granicach 30 milionów euro, co jest kwotą, jaką Barcelona mogłaby rozważyć. Klub jasno określił, że niższe propozycje nie będą brane pod uwagę. Sama determinacja piłkarza, by zostać w stolicy Katalonii, sprawia jednak, że ewentualne negocjacje wydają się mało realne.
Casado mierzy się z dużą konkurencją w środku pola. Obawia się ograniczonej liczby minut, co tylko podsyca spekulacje o jego przyszłości. Sam zawodnik nigdy nie naciskał na transfer i nie zmienił zdania nawet wtedy, gdy zainteresowanie przejawiały Atletico Madryt czy inne kluby z Premier League.
Już wcześniej Real Betis myślał o Casado jako o następcy Johnny’ego Cardoso, który przeniósł się do Atletico. Operacja była jednak praktycznie niemożliwa do przeprowadzenia. Dla młodego Hiszpana gra w Barcelonie to coś więcej niż praca – to spełnienie marzeń. Dlatego choć szanse na regularne występy są niewielkie, piłkarz deklaruje, że chce walczyć o zaufanie Hansiego Flicka.
Zobacz również: Flick naciska na Barcelonę. Domaga się rejestracji tych piłkarzy