Barcelona nadal bez licencji na powrót na Camp Nou
FC Barcelona otrzymała już pierwszą licencję umożliwiającą kontynuowanie prac budowlanych na stadionie Camp Nou. To jednak zbyt mało, by otworzyć trybuny dla kibiców. Klub potrzebuje jeszcze tzw. „wstępnej licencji użytkowej”, która pozwala na bezpieczne przyjęcie publiczności.
Według „Mundo Deportivo” decyzja w tej sprawie ma zapaść w dniach 17–18 lipca. Źródła z klubu nie są jednak zbyt optymistyczne. Barcelona obawia się, że może nie otrzymać zgody na czas, co zmusi ją do zmiany planów dotyczących meczu o Puchar Gampera.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 10 sierpnia Barcelona mogłaby przyjąć do 30 tysięcy kibiców na starcie z Como. Byłby to symboliczny powrót na Camp Nou po wielu miesiącach gry na Montujic z powodu remontu stadionu.
W przypadku odrzucenia lub opóźnienia decyzji, klub będzie zmuszony przenieść mecz na stadion im. Johana Cruyffa, który może pomieścić jedynie 6 tysięcy widzów. To znacznie obniżyłoby rangę i atmosferę tego wydarzenia.
Dla Barcelony to moment pełen niepewności. Pierwsza licencja była krokiem naprzód, ale dopiero druga otworzy drogę do pełnego powrotu na Camp Nou. Klub ma nadzieję, że formalności uda się zakończyć przed 10 sierpnia. Jeśli nie, data rozegrania pierwszego pojedynku na legendarnym obiekcie po modernizacji znów zostanie odroczona.
Zobacz również: Juventus wreszcie dogadał się z Porto. Tyle zapłaci za Conceicao