Lewandowski opuści pierwszy dzień zgrupowania
Reprezentacja Polski rozpoczyna dzisiaj swoje zgrupowanie przed ostatnimi w tym roku meczami. Biało-Czerwoni w piątek zmierzą się w starciu na PGE Narodowym przeciwko Holandii, a kilka dni później naszym rywalem będzie reprezentacja Malty. Wszyscy liczą na dobre zakończenie roku, który znów przyniósł wiele emocji związanych z całą otoczką wokół zespołu.
I choć kadencja Jana Urbana do tej pory upływała bez większych zarzutów oraz afer dookoła, to właśnie doszło do pierwszej z nich. Według informacji przekazanych przez Adama Sławińskiego z „Kanału Sportowego”, na zgrupowanie reprezentacji Polski wyraźnie spóźniony stawi się Robert Lewandowski. Nie chodzi jednak o opóźnienia w lotach, czy też sprawy rodzinne, a fakt, że kapitan naszego zespołu obecnie jest w trasie do USA, gdzie ma wziąć udział w pewnym evencie, a dopiero następnie udać się do Warszawy.
Problem jednak w tym, że Lewandowski w Polsce najpewniej będzie we wtorek, a biorąc pod uwagę długą podróż, może okazać się, że w pełnym treningu będzie dopiero w środę. Co ciekawe, podjęto także decyzję o zamknięciu poniedziałkowego treningu kadry, tak, aby nie było wiadomo, że kapitana na nim nie ma.
– Mamy zgrupowanie reprezentacji Polski. To nie jest normalna rzecz. Mówimy o kapitanie. Od kapitana wymagasz więcej, a tu znowu wszystko jest układane pod niego. Lewandowski ponad dobro reprezentacji stawia dobro swojego portfela – ocenił Adam Sławiński na antenie „Kanału Sportowego”
Zobacz także: Jan Urban powoła nowego bramkarza. Zaskakujący wybór









