Glik tłumaczy się z kontrowersyjnego wpisu. Nie chodziło o Lewandowskiego

Reprezentacja Polski ma za sobą niezwykle burzliwe zgrupowanie. W jego trakcie opaskę kapitańską stracił Robert Lewandowski, a Kamil Glik zareagował na tę informację publikując kontrowersyjny wpis. Na kanale Meczyki.pl się z tego wytłumaczył.

Kamil Glik
Obserwuj nas w
fot. Konrad Swierad / Alamy Na zdjęciu: Kamil Glik

Glik docenił Zielińskiego. Nie chciał uderzać w Lewandowskiego

Reprezentacja Polski ma za sobą szalone zgrupowanie, które zakończyło się dymisją Michała Probierza. Selekcjoner postanowił odejść z pracy po porażce 1-2 z Finlandią, czyli głównym rywalem w walce o awans na mundial. Przed tym spotkaniem doszło do bardzo kontrowersyjnych zdarzeń – Probierz odebrał kapitańską opaskę Robertowi Lewandowskiemu, a ten w konsekwencji tymczasowo zrezygnował z gry w kadrze.

Nowym kapitanem Polaków kilka dni temu został Piotr Zieliński. Bezpośrednio po oficjalnym komunikacie, decyzję Probierza skomentował Kamil Glik. Jego krótki wpis tylko dolał oliwy do ognia. Były obrońca reprezentacji Polski zasugerował nim, że cieszy go odebranie kapitańskiej opaski Lewandowskiemu.

Teraz Glik postanowił się wytłumaczyć. Wyjaśnił, że w swoim wpisie wcale nie uderzał w Lewandowskiego, a jedynie docenił Zielińskiego, który jest zdaniem zasłużył na pełnienie tej roli w reprezentacji Polski.

– Nie w tę nutę uderzają ludzie. Piotrek Zieliński przez te wszystkie lata zasłużył na opaskę. Jak już zmieniać, to „Zielu” jest odpowiednią osobą. Mój komentarz nie odnosił się do tego, że popieram decyzję o odebraniu opaski Robertowi Lewandowskiemu. „Brawo” dlatego, że Piotrek został wyróżniony – wyjaśnił Glik w rozmowie na kanale Meczyki.pl.

Komentarze