Widzew walczył do końca. Legia przegrywa po “strzale jak z armaty” [WIDEO]

Hitem 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy określono spotkanie Widzew Łódź - Legia Warszawa. Pierwsze i jedyne trafienie padło dopiero w doliczonym czasie meczu.

Widzew - Legia
Obserwuj nas w
PressFocus/ Artur Kraszewski Na zdjęciu: Widzew - Legia
  • Najciekawiej zapowiadającym się meczem 24. serii gier był pojedynek Widzew – Legia
  • Łodzianie znaleźli drogę do siatki Hładuna już w doliczonym czasie spotkania
  • Autorem zwycięskiego gola okazał się Fran Alvarez

Ekstraklasa. Widzew

Przez ponad 90 minut meczu Widzew ŁódźLegia Warszawa w 24. kolejce PKO BP Ekstraklasy nie obejrzeliśmy ani jednego gola. Wprawdzie już w 9. minucie Rafała Gikiewicza pokonał Ryoya Morishita, ale trafienie Japończyka nie zostało uznane. Powodem anulowania bramki był ofsajd.

Do drugiej połowy arbiter doliczył przynajmniej siedem minut. Gospodarze w końcu dopięli swego. Po zagraniu z lewej flanki Imad Rondić został zablokowany, jednak piłka trafiła pod nogi Frana Alvareza. Hiszpan atomowym strzałem bez przyjęcia nie dał szans Dominikowi Hładunowi. Łodzianie utrzymali korzystny wynik i wygrali z Wojskowymi 1:0.

Po 24. kolejkach PKO BP Ekstraklasy Widzew ma na koncie 31 punktów i plasuje się na 10. lokacie. Natomiast Legia wywalczyła 38 oczek i jest szósta.

Ekstraklasa. Widzew Łódź – Legia Warszawa 1:0 (0:0)

Fran Alvarez 90+2′

Komentarze