Śląsk zwyciężył w Łodzi. Magiera: chcemy kojarzyć się z rozrywką

Śląsk Wrocław zaliczył w piątek bardzo udany występ i pokonał na wyjeździe Widzew Łódź 2-0. Jacek Magiera liczy, że będzie to dobry prognostyk przed kolejnymi tygodniami.

Jacek Magiera
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Jacek Magiera
  • Śląsk Wrocław po niemrawym początku sezonu wreszcie zaczyna piąć się w ligowej tabeli
  • Drużyna Jacka Magiery pokonała w piątek na wyjeździe Widzew Łódź 2-0
  • Były trener polskiej młodzieżówki pragnie, aby jego zespół kojarzył się z atrakcyjną piłką

“Nie mamy teraz drużyny walczącej o europejskie puchary”

Śląsk Wrocław rozpoczął sezon 2023/2024 od remisu, a później doznał dwóch kolejnych porażek. Kibicom błyskawicznie przypomniała się poprzednia kampania, kiedy to ich drużyna do końcowego gwizdka ostatniego meczu walczyła o utrzymanie w Ekstraklasie. Teraz nastroje we Wrocławiu są zdecydowanie inne, bowiem Śląsk w piątek wygrał drugi mecz z rzędu.

Tym razem ekipa Jacka Magiery zaliczyła udany występ i ograła na wyjeździe Widzew Łódź 2-0. Po zakończonym spotkaniu szkoleniowiec zdradził, że chce, aby jego drużyna kojarzyła się z atrakcyjną grą i przyciągała kibiców.

– Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa. Drużyna zapracowała na to skuteczną grą. W szatni po meczu powiedziałem, że wygrał zespół i dziś to powtórzę. Wygrał zespół, który wiedział czego chce, Oprócz zostawionego serca, trzeba to połączyć z głową. Determinacja wola walki i kilka dobrze wyprowadzonych kontrataków. Cieszymy się, że nie straciliśmy gola.

– Zmieniamy patrzenie na Śląsk, wychodzimy do ludzi. Chcemy, by Śląsk kojarzył się z rozrywką, gdzie zespół będzie grał atrakcyjnie i walczył od pierwszej do ostatniej minuty. Nie będę gwarantował jakichś miejsc, bo wiem, że nie mamy teraz drużyny walczącej o europejskie puchary, ale chcemy budować zespół, który będzie miał jakość, tożsamość, gwarantującą spokojne utrzymanie i możliwość budowania większego projektu – wyjaśnia.

Zobacz również: Kolejny prestiżowy triumf Śląska! Potężny awans w tabeli [WIDEO]

Komentarze