Patryk Czubak po spotkaniu Górnik – Widzew
Widzew Łódź po letnich transferach miał ambitne plany na sezon 2025/2026. Tymczasem po dziewięciu kolejkach ma już na koncie sześć porażek. Po zmianie szkoleniowca łodzianie wygrali z Arką Gdynia (2:0), ale w niedzielę zeszli z dobrze obranego szlaku, przegrywając na wyjeździe z Górnikiem Zabrze (2:3). Po meczu swoje refleksje przedstawił trener Patryk Czubak.
– Będąc w Widzewie Łódź, nie przystoi nam rozgrywać takiego początku pierwszej połowy, jaki zagraliśmy. Nie przystoi nam też, żeby po bramce na 2:2, poza może pierwszymi dziesięcioma minutami, przestać naciskać. Niestety, zdarzyło się to nie pierwszy raz. Podobnie było w meczu z Lechem Poznań, kiedy zdobyliśmy gola na 1:1 i zabrakło nam nawyków, zabrakło ciśnienia, by strzelić kolejną bramkę i wygrać spotkanie – mówił Czubak na pomeczowej konferencji prasowej.
– Za dużo pozwoliliśmy Górnikowi po tym, jak doprowadziliśmy do remisu. To nie jest rzecz oczywista, że dwa razy przegrywasz na wyjeździe i dwa razy jesteś w stanie odrobić wynik. Niemniej to wciąż za mało, żeby zwyciężyć. I to jest główny wniosek: musimy to zdecydowanie zmienić, bo przez takie sytuacje tracimy punkty. Zarówno tutaj, jak i w Poznaniu – zaznaczył szkoleniowiec.
Widzew już w środę rozegra mecz w STS Pucharze Polski, mierząc się na wyjeździe z Bruk-Betem Termaliką. Z kolei w następnej kolejce ligowej podejmie u siebie Raków Częstochowa.
Czytaj więcej: Gasparik może być dumny. Górnik po rollercoasterze na szczycie