Goncalo Feio wróci do Ekstraklasy?! Dyrektor sportowy mówi wprost

Goncalo Feio był ostatnio łączony z podjęciem pracy w roli trenera Radomiaka Radom. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet głos w tej sprawie zabrał dyrektor sportowy. Na ten moment w klubie nikt nie myśli o zmianie szkoleniowca.

Goncalo Feio
Obserwuj nas w
SOPA Images Limited / Alamy Na zdjęciu: Goncalo Feio

Radomiak wykluczył możliwość zatrudnienia Goncalo Feio

Goncalo Feio wraz z zakończeniem poprzedniego sezonu rozstał się z Legią Warszawa. Portugalczyk w kampanii 2025/2026 miał prowadzić drugoligowy klub we Francji – USL Dunkerque. Niespodziewanie współpraca zakończyła się po trzech tygodniach. Powodem miał być fakt, że w trakcie pracy wystąpiły rozbieżności pomiędzy obietnicami a rzeczywistością.

Z racji tego Feio od 13 lipca pozostaje bez pracy. Ostatnio pojawiły się sensacyjne doniesienia, że 35-latek może wrócić do Polski. Nie tak dawno portal Weszło informował, że szkoleniowiec jest przymierzany do Radomiaka Radom. W klubie PKO BP Ekstraklasy mieli rozważać zmianę szkoleniowca ze względu na kiepskie wyniki, jakie osiągała drużyna pod wodzą Joao Henriquesa.

Czy Radomiak powinien zmienić trenera?

  • TAK
  • NIE
  • TAK
  • NIE

0 Votes

Do plotek nt. zatrudnienia Feio odniósł się Antonio Ribeiro, czyli dyrektor sportowy Radomiaka. Należy dodać, że prywatnie łączą ich przyjacielskie relacje, a brat Antonio, Emanuel jest asystentem byłego trenera Legii Warszawa. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet dyrektor „Zielonych” podkreślił, że nikt nie myśli o zwolnieniu Joao Henriquesa, który ma pełne poparcie władz klubu.

Nie oceniam osób, które podają takie informacje. Goncalo to mój przyjaciel, jego asystentem jest mój brat Emanuel. Byłoby głupotą z mojej strony zaprzeczać jakimkolwiek powiązaniom w tej sprawie. Dziś mamy trenera. Jesteśmy z niego zadowoleni i mu ufamy. Rozmawiamy codziennie. Był bardzo pomocny między innymi w restrukturyzacji klubu. Trener Henriques ma pełne zaufanie – powiedział Antonio Ribeiro w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.

POLECAMY TAKŻE