Bayern bez błysku, ale cierpliwość się opłaciła [WIDEO]

Bayern Monachium wywiązał się z roli faworyta w meczu 20. kolejki Bundesligi przeciwko Borussii M'gladbach. Bawarczycy wygrali z ekipą, która zatrzymała tydzień temu Bayer Leverkusen, różnicą dwóch goli (3:1). Kolejne trafienie w tej kampanii zaliczył Harry Kane.

Harry Kane
Obserwuj nas w
fot. Imago / Sven Simon Na zdjęciu: Harry Kane
  • Bayern Monachium w ostatnim meczu przed hitem z Bayerem Leverkusen zrobił, co do niego należy
  • Kolejne trafienie w ekipie z Allianz Arena zaliczył Harry Kane
  • Bawarczycy aktualnie mają na swoim koncie 50 punktów w tabeli Bundesligi

Bayern rozbił mur Borussi

Bayern Monachium podchodził do sobotniego meczu, chcąc odnieść 16. zwycięstwo w sezonie. Jednocześnie ekipa Thomasa Tuchela miała zamiar wygrać trzecie z rzędu spotkanie. Zadanie nie było jednak proste, bo na drodze Bawarczyków stanęła Borussia M’gladbach, która w ramach 19. kolejki zremisowała z Bayerem Leverkusen (0:0).

Gospodarze już w piątej minucie mogli objąć prowadzenie, ale po uderzeniu Leroya Sane piłka trafiła w poprzeczkę. Tymczasem wynik rywalizacji został otwarty w 35. minucie. Wówczas w roli głównej wystąpił Nico Elvedi, który zamienił na gola koronkowo rozegraną akcję Źrebaków.

Na przerwę finalnie obie ekipy udały się z remisem. Było to następstwem bramki zdobytej przez Aleksandara Pavlovicia. Młody piłkarz popisał się uderzeniem pod poprzeczkę i gra otworzyła się tak naprawdę od nowa.

Po zmianie stron Bayern dołożył kolejne dwa trafienia. Bramkę na 2:1 zdobył niezastąpiony Harry Kane. Anglik stał w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i po jednej z niepewnych interwencji bramkarza rywali oddał strzał głową. Tymczasem rezultat rywalizacji na 3:1 ustalił Matthijs De Ligt, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu wolnego.

Arcyciekawie zapowiada się spotkanie, które odbędzie się za tydzień z udziałem Bayernu. Monachijczycy zmierzą się z Bayerem Leverkusen na Bay Arena. Niewykluczone, że to starcie będzie miało duże znaczenie w kontekście walki o mistrzostwo Niemiec.

Komentarze