- Korona podzieliła się punktami z Jagiellonią
- Żadna z drużyn nie zdołała znacząco poprawić swojej sytuacji w tabeli
- Gole w tym spotkaniu zdobywali Imaz i Zator
Korona i Jagiellonia uciekają przed strefą spadkową
Mecz Korony Kielce z Jagiellonią Białystok był istotny z perspektywy walki o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Obie drużyny nie mogą być pewne gry na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w przyszłym sezonie i to było widać na boisku już od pierwszych minut.
W pierwszej połowie przewagę osiągnęła Jagiellonia, która częściej gościła na połowie rywala. Pojedynek był prowadzony w dobrym szybkim tempie i choć pierwsza bramka padła dopiero w 36. minucie to na nudę nie można było narzekać. Do szatni po 45 minutach gry w lepszych nastrojach schodziła popularna Jaga, która prowadziła po trafieniu Imaza.
Po zmianie stron przebieg spotkania odwrócił się, ponieważ Korona musiała odrabiać straty, natomiast goście cofnęli się do defensywy i próbowali swoich sił zazwyczaj w kontratakach. Gospodarze byli jednak bardzo niedokładni i nie stwarzali realnego zagrożenia pod bramką ekipy z Podlasia.
Przełamanie przyszło dopiero w 79. minucie, gdy znakomitym uderzeniem głową popisał się Zator i doprowadził do wyrównania. W końcowych minutach spotkania zarówno Korona, jak i Jagiellonia próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ta sztuka udała się w końcu Koronie, która w 96. minucie zdobyła zwycięskiego gola.
Komentarze