Thomas Mueller ujawnił ciekawie wieści w najnowszej rozmowie z Christianem Falkiem z Bild. Okazuje się, że żaden z działaczy Bayernu nie zaproponował 32-latkowi przedłużenia umowy. Sprawa wydaje się całkiem interesująca, kiedy klub przygotowywuje nowe kontrakty dla Roberta Lewandowskiego czy Manuela Neuera.
- Thomas Mueller otwarcie opowiedział o swojej sytuacji w Bayernie Monachium
- Piłkarz wydaje się niemile zaskoczony brakiem rozmów nad odnowieniem kontraktu
- Według The Sun, dwa kluby z Prermier League uważnie przyglądają się całej sytuacji
Mueller czeka na znak od Bayernu
Thomas Mueller to ikona sukcesów Bayernu Monachium. Niemiec świetnie dogaduje się na boisku z Robertem Lewandowskim. Obaj panowie tworzą zgrany duet, a w ostatnich latach to właśnie 32-latek najczęściej asystuje przy golach „Lewego”.
Przechodząc już do spraw papierkowych, pomocnik nadal nie odbył z nikim rozmowy na temat odnowy wygasającego w 2023 r. kontraktu. Piłkarz w rozmowie z Christianem Falkiem wydawał się tym lekko zdziwiony. Co prawda, nie wiesza jeszcze psów na swoim pracodawcy, ale cała sytuacja wzbudziła ogromne zainteresowanie innych drużyn.
– Nikt się do mnie nie zbliżał z nową umową. Na razie skupiam się na grze w Bayernie. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość – zdradził piłkarz.
Mueller ma prawo czuć się dziwnie, kiedy szefostwo przygotowuje się do rozmów z Manuelem Neuerem czy Robertem Lewandowskim, których umowy też wygasają pod koniec przyszłego sezonu.
Być może kierownictwo ma inne plany względem atakującego. Niemniej chętni na 32-latka na pewno się znajdą. Według The Sun, wkrótce do Monachium mogą przybyć zapytania z Newcastle i Evertonu.
Większe szanse na wyspach daje się The Toffees. To właśnie Frank Lampard przyciągnął w zimowym okienku dwie nowe twarze. Ekipę z Goodison Park zasilił Dele Alli i Donny van de Beek.
Czytaj więcej: Jedenaście najlepszych zimowych transferów w Premier League
Komentarze